Co nas łączy, co nas dzieli
Co nas łączy, co nas dzieli

Decyzja o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i wybór Donalda Trumpa zmienia dla Niemiec i Polski wiele, jeśli nie wszystko. Berlin jest jednak o wiele bardziej zmartwiony, niż wydaje się być Warszawa. Cytując byłego szefa niemieckiej dyplomacji, a wkrótce prezydenta, Franka-Waltera Steinmeiera, wraz z objęciem urzędu przez Trumpa kończy się ostatecznie stary świat XX wieku. Przegrana Clinton jest zatem tym, czym morderstwo arcyksięcia Ferdynanda dla XIX wieku. W Warszawie nie padły tak jednoznacznie mocne słowa. Podobnie było z Brexitem, który wywołał prawdziwy niepokój nad Szprewą.
Owe różne reakcje nie oznaczają jednak, że po obu stronach Odry dominują odmienne narracje na temat zmian w polityce międzynarodowej. Zmierzch liberalnego ładu opartego na instytucjach zbudowanych przez Zachód jest faktem, którego się nie kwestionuje ani tu, ani tam. Paradoks obecnej...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Do czego to wszystko się sprowadza ?
To problem nie tylko pisowskiej 'dyplomacji'.
mój "ktoś tam" z rodziny