Cnoty prywatne: roztropność

Roztropność to nie to samo co zdrowy rozsądek. Roztropność jest cnotą (jedną z cnót kardynalnych w katolicyzmie), natomiast zdrowy rozsądek to tylko narzędzie czy umiejętność...

31.03.2006

Czyta się kilka minut

Roztropność wymaga tej umiejętności, jednak sama umiejętność posługiwania się zdrowym rozsądkiem nie jest cnotą. Roztropność ma - jak inne cnoty - charakter przede wszystkim praktyczny, ale ponadto roztropność jest odmienna, a nawet sprzeczna w stosunku do tego, co uważamy za racjonalną rozumność. Roztropność bowiem nie pochodzi z wiedzy teoretycznej, nie można jej się tak nauczyć, jak uczymy się rzemiosła czy sztuki budowy mostów. Jej źródłem jest wiedza praktyczna, a wiedzę praktyczną zdobywamy dzięki doświadczeniu, tradycji, praktyce, a także intuicji i dobremu smakowi.

Cnota roztropności zatem wymaga obserwacji świata, rozeznania w tym, jak i dlaczego ludzie postępują, dobrej informacji na temat ludzkiej mądrości i ludzkiej głupoty, ludzkich talentów i ludzkich ułomności. Z tego powodu cnota roztropności może być praktykowana w coraz większym stopniu w miarę dorastania człowieka i na tym właśnie polega przekonanie, że ludzie starsi są mądrzejsi. Niesłusznie przekonanie to przenosi się czasem na dziedziny, których roztropność nie dotyczy, albo na takie, w których rola roztropności jest tylko marginesowa (jak polityka). W tych dziedzinach wiek nie odgrywa roli, a często starszy ma gorsze kwalifikacje od młodszego. Jednak wtedy, kiedy roztropność jest potrzebna czy nawet niezbędna, niewątpliwie wiek sprzyja jej stosowaniu.

Nie ma przecież żadnego innego sposobu przekazywania wielu doświadczeń, jak przez praktykę i tradycję. Na przykład rozeznanie co do wartości innego człowieka, co do jego powagi, zdolności praktycznych, takich jak zdolności przywódcze, czy wreszcie jego potencjalnej lojalności nie może pochodzić ani z wiedzy racjonalnej, ani z badań takich jak testy. Roztropność to w tym przypadku zdolność do trafnej oceny. Zaś trafna jest ta, która nie jest ani za wysoka, ani za niska.

Jednak tylko pozornie roztropność jest bliska cnocie umiaru. W rzeczywistości różni się zasadniczo od umiaru tym, że opiera się na głębokiej praktycznej wiedzy, co przy cnocie umiaru nie jest niezbędne. Roztropność jest potrzebna nie tylko przy ocenianiu innych ludzi, ale także przy ocenianiu własnych możliwości. Na tym polega rozwój człowieka i na tym polega fakt, że w zasadniczym sensie nigdy nie przestajemy się uczyć, czyli nigdy nie przestajemy pomnażać naszej wiedzy zarówno teoretycznej, jak i praktycznej. Roztropność jest - z tego punktu widzenia - cnotą, której trudno oczekiwać od dziecka, a której brak u dojrzałego człowieka jest uderzający. Roztropność zmusza do samoograniczenia, ale równocześnie wymaga od nas, byśmy dali z siebie wszystko, co - jak roztropnie oceniamy - dać potrafimy. Bardzo trudno jest to ocenić teoretycznie, potrafimy to tylko my sami, na podstawie naszej wiedzy praktycznej.

Dlatego cnota roztropności ma charakter prywatny i oczywiście można przenosić jej stosowanie do życia publicznego, jednak wtedy mówimy o pewnej zdolności oceny sytuacji, czyli raczej o zdrowym rozsądku, a nie o cnocie.

Roztropność wreszcie, jak wiele innych cnót, wiąże się z tym, że jesteśmy pogodzeni ze światem. Jest w tym pewna domieszka umiarkowanego pesymizmu czy sceptycyzmu, a najlepiej powiedzieć - postawy stoickiej. Roztropność wyklucza porywanie się z motyką na słońce, co jest przecież trochę smutne, bo czasem chcielibyśmy chociaż wyobrazić sobie siebie w roli poszukiwaczy przygód na południowych oceanach. Nic z tego, już się to nam nie zdarzy, bo się do tego nie nadajemy, bo mamy inne zajęcie, bo nie to zdrowie i tak dalej. Roztropność zatem hamuje zapędy wyobraźni, ale nie zabrania nam snuć marzeń, jeżeli tylko dobrze wiemy, że są to piękne marzenia i tylko marzenia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2006