Cierpliwy wobec Boga

Nagrodzony „teologicznym Noblem” ks. Halík przestrzega, że brak cierpliwości wobec Bożej tajemnicy owocuje fundamentalizmem lub „wiarą łatwych pocieszeń”.

18.03.2014

Czyta się kilka minut

 / Fot. Grażyna Makara
/ Fot. Grażyna Makara

W październiku 1978 r. Tomáš Halík, trzydziestoletni doktor filozofii Uniwersytetu Karola w Pradze, przygotowywał się do potajemnych święceń kapłańskich. Miał je przyjąć w Erfurcie, wówczas znajdującym się w granicach NRD. 16 października, odbywszy spowiedź z całego życia, razem ze spowiednikiem zasiadł przy radioodbiorniku. Z szumów wyłowili głos obwieszczający niezwykłą nowinę: Wojtyła papieżem! „Tuż po wybrzmieniu słów kardynała rozpoczęliśmy mszę”, wspominał po latach w obszernej rozmowie z Janem Jandourkiem, „kto wie, czy nie była to w ogóle pierwsza msza na świecie za nowego papieża?”.

Następnego dnia Halík pojechał do swego przyjaciela, księdza, który wyświęcony został kilka lat wcześniej, również potajemnie, w Krakowie. Przyjaciel oświadczył, że właśnie wybierał się z odwiedzinami do kard. Wojtyły i miał mu zabrać „jako dar ziemi morawskiej” butelkę palonego kalwadosa. „Do Watykanu mu go chyba nie przemycę, dlatego wypijmy go razem za jego zdrowie”, zaproponował. Butelka została opróżniona. „Kiedy wychodziłem”, opowiadał później Halík, „miałem ochotę napisać opowiadanie w stylu Nerudy: »Jak to się stało, że wypiłem papieżowi gorzałkę«”.

WIARA I OPOZYCJA

Tomáš Halík dorastał w rodzinie o przekonaniach agnostycznych. Był późnym dzieckiem; kiedy przyszedł na świat, jego matka miała 45 lat, a ojciec prawie 50. Ojciec był historykiem literatury, znaczną część życia poświęcił opracowaniu literackiej spuścizny braci Čapków. Syn kontynuował humanistyczne zainteresowania: w 1966 r. zaczął studiować na Uniwersytecie Karola socjologię i filozofię. W czasie studiów zetknął się ze znakomitymi wykładowcami, m.in. z najwybitniejszym współczesnym czeskim filozofem Janem Patočką.

Jeszcze w liceum Halík zainteresował się religią. Jednym z impulsów była fascynacja historią husytyzmu, później – literatura i filozoficzne zainteresowanie egzystencjalizmem. Dopiero z czasem jego poszukiwania nabrały charakteru duchowego. Tuż przed rozpoczęciem studiów wyspowiadał się i przyjął po raz pierwszy w życiu Komunię świętą. W okresie Praskiej Wiosny działał nie tylko w opozycyjnym ruchu studenckim, ale uczestniczył też w ekumenicznym ruchu chrześcijan: należał do członków-założycieli Ekumenicznego Ruchu Inteligencji i Studentów oraz Dzieła Odnowy Soborowej, organizacji zakazanych po sierpniu 1968. Po czystkach politycznych na początku lat 70. władze komunistyczne wydały mu zakaz pracy na wyższych uczelniach.

Mimo represji, w 1972 r. zdołał uzyskać stopień doktora filozofii. Ponieważ kariera naukowa była przed nim zamknięta, podejmował różne prace, m.in. jako zakładowy socjolog w firmie Chemoprojekt Praha, a także jako psychoterapeuta alkoholików i narkomanów. Równolegle studiował tajnie teologię i przygotowywał się do święceń kapłańskich. Przez środowisko filozoficzne zbliżył się do twórców Karty 77; przełożeni kościelni nie pozwolili mu jednak jej podpisać, obawiając się, że prześladowania mogą uniemożliwić mu przyjęcie święceń. Po wielu dyskusjach i nie bez zastrzeżeń pozwolono mu natomiast uczestniczyć w podziemnych seminariach naukowych, które odbywały się u Radima Palouša oraz braci Ivana i Václava Havlów. Do 1989 r. działał w nielegalnych strukturach Kościoła katolickiego, będąc jednym z najbliższych współpracowników kard. Františka Tomáška.

Komentując przyznanie mu Nagrody Templetona, ks. Halík stwierdził, że traktuje ją jako wyraz uznania dla swoich nauczycieli, z których wielu cierpiało w komunistycznych obozach pracy i więzieniach. Jednym z najważniejszych był ks. Antonín Mandl, duchowny, który zaszczepił w Czechach idee Vaticanum II, zwolennik porzucenia „austrokatolickiej pompatyczności” na rzecz prostoty, pogłębienia życia duchowego i ekumenizmu. Jego skromny, lecz elegancki styl bycia budził wściekłość więziennych strażników. W latach 70. chodził w czarnym szalu, który otrzymał od kompozytora Oliviera Messiaena. Po śmierci Mandla Halík sprawił sobie podobny szal, by upamiętnić swego duchowego przewodnika.

CZESKI TISCHNER

Po upadku komunizmu ks. Halík stał się jednym z najważniejszych autorytetów w Republice Czeskiej. Był społecznym doradcą prezydenta Havla, a także członkiem zespołu rządowego opracowującego długoterminową koncepcję rozwoju nowego państwa. Wprawdzie jako ksiądz „z podziemia” był przez pewien czas bojkotowany przez część katolickiego duchowieństwa, jednakże jego silna pozycja w świecie intelektualnym, jego popularność jako duszpasterza, a także sympatia, jaką darzył go Jan Paweł II, stopniowo przekonały doń niechętnych. Od 1990 r. Halík jest rektorem kościoła akademickiego Najświętszego Salwatora w Pradze, w którym gromadziły się i gromadzą tłumy studentów. Jest też przewodniczącym Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej, odpowiadającej za intelektualny rozwój chrześcijaństwa w Czechach. Był konsultorem Papieskiej Rady do spraw Dialogu z Niewierzącymi. Od 1993 r. wykłada w Instytucie Filozofii i Religioznawstwa na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Karola.

Dużo podróżuje. Odwiedził z wykładami niemal wszystkie kontynenty, angażuje się też w liczne inicjatywy na rzecz dialogu między religiami i kulturami. Uczestniczył w rozmowach z intelektualistami żydowskimi w Izraelu i USA, z hinduistami w Indiach i Wielkiej Brytanii, z buddystami w Nepalu, Japonii i Tajlandii, z muzułmanami w Egipcie, Jordanii, Wielkiej Brytanii. „Staramy się, żeby to nie była jakaś subkultura dialogujących”, żartował w 2010 r. podczas Dni Tischnerowskich w Krakowie. „Ale rzeczywiście ja się z nimi lepiej porozumiewam niż z niektórymi katolikami. I myślę, że ci muzułmanie też łatwiej się ze mną mogą porozumieć niż z Al-Kaidą”. Od dwóch lat jest członkiem międzynarodowego doradczego zespołu OBWE.

Jego książki są bestsellerami już nie tylko w Czechach i na Słowacji, ale nawet w USA. W Polsce nazywany bywa „czeskim Tischnerem”; w istocie, wiele cech jego osoby i jego myślenia zbliża go do autora „Etyki solidarności”. Halík postrzegany jest przede wszystkim jako budowniczy mostów między chrześcijaństwem i światem współczesnym, między wierzącymi i niewierzącymi, między filozofią i wiarą. Tę właśnie cechę jego pisarstwa i działalności postanowiła nagrodzić Fundacja Templetona.

ZACHWYT, ROZUMIENIE, ŚMIECH

„W trakcie pisania książek stwierdziłem, że chyba nie jestem – i nawet nie chcę być – teologiem akademickim, lecz raczej teofilem. Teofil od teologa (...) różni się tak jak filozof od sofisty: teofil wie, że o Bogu raczej nic nie wie, a mimo to szczerze Go kocha. Teofil nie umie pisać uczonych traktatów o Bogu jako takim i dlatego świadomie daje raczej świadectwo o swojej drodze życiowej i wierze”, mówił w tomie rozmów z o. Tomaszem Dostatnim OP zatytułowanym „Różnorodność pojednana”.

W istocie wiara religijna jest jednym z głównych tematów jego licznych książek (m.in. „Co nie jest chwiejne, jest nietrwałe”, „Wzywany czy niewzywany, Bóg się tutaj zjawi”, „Dotknij ran”, „Teatr dla aniołów”). Ogromne uznanie przyniósł mu zwłaszcza tom „Cierpliwość wobec Boga” poświęcony spotkaniu wiary z niewiarą; w 2011 r. książka ta uznana została za najlepszą książkę teologiczną Europy. „Z ateistami pewnego typu jestem w stanie podzielić ich poczucie Bożej nieobecności w świecie”, pisał. „Jednak ich wyjaśnienie owego poczucia uważam za zbyt pochopne – za przejaw niecierpliwości”. Swoich niewierzących czytelników – podobnie zresztą jak i swoich braci w wierze – namawiał do cierpliwego trwania na progu Tajemnicy. Ostrzegał, że w przypadku wierzących brak podobnej cierpliwości owocuje fundamentalizmem lub płytką „wiarą łatwych pocieszeń”.

Lubi żartować, że zdrowa wiara wyraża się trzema postawami wobec świata, którym odpowiadają trzy wykrzykniki. „O!” – to pełne zachwytu zamilknięcie przed tajemnicą, „aha!” – rozumowe spojrzenie na tajemnicę, a „cha, cha!” – to wyzwalający śmiech tych, których duch nie jest ociężały. 

O Nagrodzie Templetona, którą w 2009 otrzymał inny ze współpracowników „TP” ks. Michał Heller, piszemy w Kronice i na naszej stronie internetowej.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, publicysta, stały felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Jako poeta debiutował w 1995 tomem „Wybór większości”. Laureat m.in. nagrody głównej w konkursach poetyckich „Nowego Nurtu” (1995) oraz im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1995), a także Nagrody… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2014