Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ceną tamtej prośby z wesela w Kanie okazały się potem puste ściany rodzinnego domu, kiedy Jezus odszedł w świat, by nauczać i zbawiać. Płaciła tę cenę codzienną tęsknotą, gdy każdy szczegół przypominał wspólne dni, kiedy byli blisko i mogli się cieszyć swoją obecnością. Płaciła ją przyśpieszonym biciem serca, gdy do Nazaretu dochodziły trwożące wieści o wpływowych elitach zbulwersowanych nauczaniem Jezusa. Gdyby jednak zabrakło tej ceny, chrześcijaństwo byłoby uboższe o piękny opis pierwszego cudu ze słonecznej Kany. Na szlaku świadectwa naszej wiary dopełniają się wzajemnie piękno i ból, tęsknota i radość. Nie można być chrześcijańskim specjalistą wyłącznie od tego, co wielkie i piękne, bez włączenia nostalgii czy bólu w koszty własne wiary pisanej życiem. Przykład Maryi uczy, że warto kochać i cierpieć, płacąc cenę dobroci.