Ładowanie...
Być jak „Johnny”
Być jak „Johnny”
Nominowane do nagrody osoby to ci, którzy podobnie jak ksiądz Jan na przekór wszystkiemu, pod prąd, kiedy się nie opłaca, ale warto, robią to, co im rozum, serce i dusza podpowiadają. Na przekór innym, w sposób często szaleńczy, wariacki. Dzięki takim pozytywnym „wariatom” świat jest dużo, dużo lepszym miejscem – mówił prowadzący w sopockim Multikinie galę nagrody scenarzysta wchodzącego do kin filmu „Johnny” Maciej Kraszewski.
Dlaczego „okulary”? – Były jego elementem charakterystycznym, ale też stały się symbolem dostrzegania w człowieku pięknych zasobów, które odpowiednio stymulowane, docenione i wsparte rozkwitają, dają nieprawdopodobne efekty, przede wszystkim czyniąc życie ludzi, ale i świat wokół nich, trochę lepszym. Te okulary mają specyficzną cechę; patrząc przez nie, nie widzi się przeszkód – tłumaczył Maciej Kraszewski.
Wyjątkowi nominowani
Zgłoszeń napłynęło 73, wybrano finałową dziesiątkę: Jacka Antoszka, Izabelę Leśniak, Paulinę Bownik, Ewę Liegman, Marinę Hulię, Martę Ostrowską, Bartłomieja Jojczyka, Dominikę Chabin-Pactwę, Małgorzatę Mirochę i Monikę Lewandowską. Nominowani to społecznicy, wolontariusze niosący pomoc tym, którzy jej najbardziej potrzebują: ciężko chorym, niepełnosprawnym, starszym i dzieciom, także uchodźcom.
– Patron tej nagrody jest wyjątkową postacią. Potrzebujemy dzisiaj wskazówek i takich przykładów, czasami też bohaterów, którzy porywają do tego, aby wyjść poza siebie, wyjść do drugiego człowieka – mówił marszałek województwa pomorskiego, członek kapituły nagrody Mieczysław Struk. Prócz niego w kapitule znaleźli się Helena Kaczkowska i Józef Kaczkowski (rodzice ks. Jana), aktor Jerzy Stuhr, wiceprezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim, burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska, dziennikarz i redaktor Piotr Żyłka, działaczka społeczna Kapsyda Kobro-Okołowicz, nauczyciel roku 2018 Przemysław Staroń, dziennikarka Katarzyna Olubińska-Godlewska oraz redaktorka i publicystka Katarzyna Jabłońska.
– Droga Heleno, Ziuku, Magdo, Filipie. Chciałem wam serdecznie podziękować, że pozwoliliście nam kontynuować przyznawanie tej nagrody. Z trzech powodów: po pierwsze wielu z nas zawdzięcza bardzo wiele Janowi, wielu przeżyło po ludzku najgorsze chwile. Chcę podziękować za wspaniałe kazanie przed Bożym Narodzeniem poświęcone uchodźcom. Jesteśmy dumni, że Jan wychował się w Sopocie, pracował i pełnił funkcję kapłańską w Pucku, w innych miejscach na Pomorzu. Ponadto jesteśmy wdzięczni, że możemy tę nagrodę przyznawać ludziom wyjątkowym. Pamiętam pierwszą edycję. Już jak się słuchało o nominowanych, to chciało się przed każdym z nich przyklęknąć i powiedzieć: „Jesteś wielkim człowiekiem” – mówił prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Pucczanin z Sopotu
Burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska dodawała: – Będę mówiła w imieniu mieszkańców Pucka, którzy wciąż uważają, że spotkało nas wielkie szczęście, że ksiądz Jan właśnie u nas znalazł dla siebie miejsce do życia, pracy, posługi kapłańskiej. Dyrekcja i wolontariusze puckiego hospicjum kontynuują i dbają o jego dzieło. Ksiądz Jan poruszył wiele serc, z każdym rozmawiał, miał niesamowity kontakt z młodzieżą, wielu młodych wyciągnął na prostą. Film „Johnny” jest o naszym przyjacielu, pucczaninie z Sopotu.
Laudację na cześć Pauliny Bownik, laureatki nagrody, wygłosił Piotr Żyłka: – Ksiądz Jan miał piękne i wrażliwe serce, zawsze gotowe do pomocy, ale miał też w sobie odwagę, żeby przypominać nam o rzeczach najważniejszych, nawet jeśli oznaczało to zadawanie pytań niewygodnych, wytrącanie nas z dobrego samopoczucia – mówił Żyłka. – Dlatego gdy pod koniec ubiegłego roku w gronie osób związanych z fundacją im. ks. Jana Kaczkowskiego postanowiliśmy w kampanii społecznej przypomnieć jego słowa o znaczeniu gościnności, a dokładnie o tym, jak ważne jest, abyśmy byli gotowi wyciągnąć pomocną dłoń do innego, potrzebującego człowieka niezależnie od jego pochodzenia, wiary czy koloru skóry, robiliśmy to właśnie w tym duchu. Pamiętam, że w trakcie jednej z rozmów w tym czasie Filip, brat Jana, powiedział, że gdyby Jan żył, to prawdopodobnie zapakowałby samochód śpiworami i jeździł wzdłuż polsko-białoruskiej granicy, starając się ratować uchodźców, którzy zbyt często zamiast na otwarte ramiona trafiają na kolczaste druty. Jan nieraz mówił, że nasz stosunek do uchodźców, w szczególności z tych odległych krajów, jest testem jakości naszego człowieczeństwa i chrześcijaństwa. Laureatką II edycji nagrody zostaje osoba, która tak jak Jan nie widzi przeszkód, żeby nieść pomoc potrzebującym, nawet jeśli władze państwowe i propagandowe media nazywają taką pomoc nielegalną, niosących pomoc zdrajcami, a uchodźców odczłowieczają – lekarka Grupy Granica, kobieta, która od wielu miesięcy razem ze wszystkimi dobrymi ludźmi reagującymi na trwający wciąż kryzys humanitarny ratuje życie uchodźców na polsko-białoruskiej granicy.
Nie zapominajcie
Werdykt kapituły został przyjęty kilkuminutową owacją na stojąco.
– Jestem bardzo wzruszona – mówiła laureatka. – Przywykłam do tego, że temat uchodźców nikogo już nie obchodzi. Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy się nie zmieniła. Propaganda głosząca, że zbudowaliśmy płot i uchodźców już tam nie ma, jest fałszywa. W dalszym ciągu ludzie są zmuszani do przekraczania granicy, są wypychani przez polskich pograniczników na stronę białoruską, gdzie doznają przemocy fizycznej, seksualnej, są okradani i głodzeni. Spotykałam kobiety ciężarne i dzieci przez pół roku błąkające się po lasach. Ta tragedia dzieje się teraz, w tej chwili, nie skończyła się. Oficjalna liczba zgonów to 16 osób, ale nikt z nas w te dane nie wierzy. W ciągu roku Grupa Granica udzieliła pomocy 11 tysiącom ludzi i udziela pomocy nadal. Natomiast wszystkie siły i środki zostały przekierowane na granicę z Ukrainą. Mamy wrażenie, że nikt o nas nie pamięta. Potrzebujemy wolontariuszy, pieniędzy, waszej pomocy, więc proszę, nie zapominajcie o nas.
Okocelebryta
W kategorii „Okocelebryta” nagrodę otrzymała dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska.
– Jej relacje z podróży to opowieści o kobietach wykluczonych, żyjących bez poczucia bezpieczeństwa, szans na edukację, rozwój czy pracę. Podobnie jak ksiądz Kaczkowski dał szansę i pomógł Patrykowi [byłemu więźniowi, wolontariuszowi w puckim hospicjum, który stał się pierwowzorem bohatera filmu „Johnny” – red.] i innym niebiologicznym „synom”, tak i ona zmieniła życie swej niebiologicznej córki. Podczas podróży do Tanzanii poznała Kabulę, albinoskę, która w wieku 13 lat została okaleczona przez grupę mężczyzn, chcących pozyskiwać ciała albinosów w celu tworzenia amuletów. Kabula otrzymała nowy dom, ale i szansę na studia. Chce zostać prawniczką i walczyć o prawa takich osób jak ona. Zmieniając życie jednego człowieka, zmieniasz cały świat. Martyna zmienia życie ludzi na każdym krańcu świata – mówiła w laudacji Katarzyna Olubińska-Godlewska.
Gali nagrody w Multikinie towarzyszyła sopocka premiera filmu „Johnny” w reżyserii Daniela Jaroszka według scenariusza Macieja Kraszewskiego – z udziałem reżysera, producenta i aktorów. W rolę ks. Kaczkowskiego wcielił się Dawid Ogrodnik, a w rolę Patryka Galewskiego Piotr Trojan, nagrodzony kilka dni później za tę kreację na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
– Uwielbiam Szekspira, więc pozwolę sobie powiedzieć: „Wiemy, kim jesteśmy, ale nie wiemy, kim możemy się stać”. Stańmy się kimś na wzór księdza Kaczkowskiego – powiedział Dawid Ogrodnik.©
Gala nagrody odbyła się 14 września w Multikinie w Sopocie.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]