Budować i malować

Do dziecka bardziej przemawia współczesność niż gotyckie strzelistości czy barokowe esy-floresy.

22.07.2008

Czyta się kilka minut

Ilustracja z książki "D.O.M.E.K." /
Ilustracja z książki "D.O.M.E.K." /

O Aleksandrze Machowiak i Danielu Mizielińskim, autorach debiutanckiego "D.O.M.K.U.", wiem tyle, że to utalentowani, świeżo upieczeni absolwenci warszawskiej ASP w pracowni projektowania książek oraz dyrektorzy artystyczni progresywnego studia dizajnerskiego "Hipopotam" (www.hipopotamstudio.pl). Proszę zapamiętać te nazwiska, jestem pewna, że jeszcze się z nimi zetkniemy.

"D.O.M.E.K., czyli doskonałe okazy małych i efektownych konstrukcji". W książce znalazło się ich 35 - zaprojektowanych przez architektów z różnych stron świata. Aby ukrócić dyskusje dotyczące trafności wyboru, Machowiak i Mizieliński we wstępie powołują się na "sztab niezależnych naukowców, kierujących się subiektywną oceną".

O co właściwie chodzi? O sztukę, którą bywa też budynek. Autorzy nie skupiają się na zabytkach klasy 0, ale pokazują obiekty powstałe w ostatnich kilku dekadach. W ten sposób dają wyraźny komunikat: współczesność jest inspirująca, warto ją odkrywać i doceniać. Więcej, do dziecka bardziej ona przemawia niż gotyckie strzelistości czy barokowe esy-floresy.

Machowiak i Mizielski posunęli się jeszcze krok dalej: pokazali zabudowę ekscentryczną, nieraz uznawaną za kicz, na pewno jednak niepozostawiającą obojętnym. Szczególnie kilkulatka, którego nieskrępowana wyobraźnia z łatwością łamie konwencje, obnaża standardy i podważa to, co powszechnie uznawane za piękne. Domek-ufo, domek-zygzak, domek-gąsienica, domek-orzeszek - oto garść przykładów zaprezentowanych tu rysunkiem, przekrojem poprzecznym i zabawnym opisem. W "D.O.M.K.U." działa też system ikon porządkujących wiedzę, jest np. mapa świata z zaznaczonymi państwami oraz ich flagami wskazującymi na architektoniczne rodowody, są nawet wykonane z przymrużeniem oka portrety autorów konkretnych projektów.

Pozycja przemyślana w każdym detalu, wykonana z rozmachem, ale bez przytłaczającego natłoku, pod względem edytorskim przejrzysta i estetycznie spójna, wydrukowana na dobrej jakości papierze nasyconym intensywnymi barwami. Szlachetna w przesłaniu: uwrażliwiająca dziecko na istnienie ludzi niepełnosprawnych (dom-winda) oraz najuboższych (dom dla bezdomnych). Pokazująca, że twórcze równa się oryginalne, a oryginalne znaczy odważne. Dowodząca, że nawet dorośli potrafią się swoją pracą cieszyć. Mówiąca o czymś ukrytym, a przecież zasadniczym: o sakralności przestrzeni mieszkalnej. O jej istotności w ludzkiej codzienności.

"Zachęta do sztuki" Zofii Dubowskiej-Grynberg skupia się z kolei na sztuce wysokiej. Autorka sprawiedliwie odnotowuje artystyczne zjawiska z ostatnich 60 lat, ściśle powiązane z galerią Zachęta. Większość stanowią tu obrazy, ale są też instalacje, fotografie i rzeźby. Uznane nazwiska sąsiadują z nieznanymi lub mocno kontrowersyjnymi. Tyle że tym hierarchicznym kluczem drzwi do swoich upodobań otwierają wyłącznie dorośli. Malucha interesuje przekaz; ranga, kontekst czy tradycja nie mają znaczenia. Istotniejsza od piękna jest siła wyrazu, ponad harmonię stawia artystyczną prowokację.

Kiedy z moimi dziećmi oglądałam "Zachętę do sztuki", zdumiało mnie, jak różne rzeczy budzą nasz zachwyt. Ośmioletni Tadek skupił się na "Piramidzie zwierząt" Katarzyny Kozyry, a dwuletnia Hanka kontemplowała różowych "Bohaterów z plastiku" Maurycego Gomulickiego. Mojego ulubionego "Pobierania wody" Jarosława Modzelewskiego nawet nie omiotły wzrokiem. Tadek zdążył mnie jeszcze zasypać drobiazgowymi pytaniami dotyczącymi powstawania instalacji Kozyry, a ja, niestety, nie potrafiłam przemilczeć (co słusznie uczyniła autorka książki), że artystka te zwierzaki patroszyła własnymi rękami. To wywołało pytania kolejne, coraz bardziej skomplikowane i pokazujące, że dziecko nie uznaje spraw oczywistych, zamkniętych oraz ostatecznie zdefiniowanych.

Sztukę traktuje ono jako narzędzie poznania i motor refleksji. Dubowska-Grynberg wie to świetnie, dlatego w małym odbiorcy widzi partnera. Odważnie odwołuje się do symboli i archetypów, które dziecko celnie i w mig odczytuje. W zabawowym duchu, nie gubiąc przy tym sensowności przekazu, odsłania, jak mocne związki łączą sztukę i rzeczywistość.

W przeciwieństwie do Dubowskiej-Grynberg autorka projektu graficznego "Zachęty do sztuki" nie wykorzystała potencjału kilkulatka. Nie uwierzyła w jego możliwości. Natka Luniak większość prezentowanych obiektów przytłoczyła formalnym bałaganem, nie pozwoliła im zaistnieć w pełnej okazałości. W miejscu, gdzie powinna pojawić się przestrzeń przyciągająca spojrzenie do meritum sprawy (sztuki), wprowadziła estetyczny chaos. Wyjątek stanowi kilka przejrzyście zaprezentowanych prac Henryka Stażewskiego, Ryszarda Grzyba, Wilhelma Sasnala. To one pokazują, jaką ta książka mogłaby mieć jakość, gdyby graficzka nie doczepiła do reszty dookreślających rozwiązań. Szkoda całości, choć kilka ocalałych stron dobrze wróży na przyszłość.

"D.O.M.E.K.", Aleksandra Machowiak, Daniel Mizieliński, Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2008; "Zachęta do sztuki. Sztuka współczesna dla dzieci", tekst: Zofia Dubowska-Grynberg, projekt graficzny: Natka Luniak, Wydawnictwo Muchomor i Zachęta, Warszawa 2008

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka działów Kultura i Reportaż. Biografka Jerzego Pilcha, Danuty Szaflarskiej, Jerzego Vetulaniego. Autorka m.in. rozmowy rzeki z Wojciechem Mannem „Głos” i wyboru rozmów z ludźmi kultury „Blisko, bliżej”. W maju 2023 r. ukazała się jej książka „Kora… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 30/2008