Ładowanie...
Bomby przeciw Ukrainie
Celem zamachów są organizacje społeczne i wrażliwa infrastruktura. Np. w Charkowie wysadzono sklep należący do działacza organizującego pomoc dla żołnierzy. We Lwowie ostrzelano dom Andrija Sadowego, mera miasta i lidera partii Samopomoc (mer z rodziną byli na urlopie). W Kijowie rzucono granat w grupę posłów na ulicy (ofiar nie było). Bomby wybuchły też w parku miejskim w Starobielsku i koło stacji benzynowej w Kijowie. Łącznie zginęło kilka osób, kilkanaście zostało rannych. Najwięcej eksplozji było w Odessie, m.in. na węźle kolejowym i w biurze organizacji pomagającej wojsku; ukraiński kontrwywiad stwierdził tu też napływ rosyjskich grup dywersyjnych. Władze w Odessie wprowadziły nieformalny stan wyjątkowy, ulice patroluje wojsko. Sprawcy większości zamachów nie ujawnili się, ale filmy z nagraniami niektórych opublikowano w rosyjskim internecie. Władze ukraińskie uważają, że ataki...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]