Birma: pogranicze znowu w ogniu

Wiele wskazuje, że pod płaszczykiem operacji przeciwko separatystom wojsko birmańskie przeprowadziło w ostatnich tygodniach kolejne czystki etniczne na zachodnich rubieżach kraju.

30.07.2019

Czyta się kilka minut

20 czerwca birmańscy teleoperatorzy wyłączyli dostęp do mobilnego internetu w dziewięciu okręgach prowincji Czin i Arakan, graniczących z Indiami i Bangladeszem. Norweska spółka Telenor, partner technologiczny obu birmańskich telekomów, podała w komunikacie, że operację przeprowadzono na żądanie władz birmańskich. Rzeczywiście, wkrótce potem U Myo Shwe, urzędnik ministerstwa łączności, potwierdził w rozmowie z serwisem Irrawady, że władze wstrzymały na obszarach przygranicznych dostęp do internetu „w trosce o bezpieczeństwo i interes publiczny”. Usługi, jak zaznaczył, zostaną przywrócone, „kiedy sytuacja się uspokoi”.

– Niemal każdy tutaj ma kartę birmańskiej sieci MPT, ale kontakt z bliskimi i znajomymi w Birmie jest praktycznie niemożliwy – mówi „Tygodnikowi” Muhammad Ramtullah, Rohinga mieszkający obecnie w obozie Balukhali w Bangladeszu. – Od przemytników wiemy, że dostęp do internetu został wstrzymany na co najmniej 50 dni. Telefonów podobno nie wyłączyli, ale dodzwonić się z Bangladeszu praktycznie się nie da. Handlarze mówią, że po drugiej stronie granicy Tatmadaw [birmańska armia – red.] porozstawiała zagłuszacze sygnału.


Czytaj także: Kiedy oni pójdą stąd - Roman Husarski o Rohingach w Bangladeszu


Wojsko birmańskie od kilku miesięcy prowadzi w Arakanie i stanie Czin ofensywę przeciw miejscowym separatystom, walczącym o autonomię wobec władz kraju, które dążą do centralizacji państwa i zmuszają mniejszości z obszarów peryferyjnych do asymilacji z dominującą w społeczeństwie grupą buddyjskich Bamarów. Tymczasem wśród Czinów przeważają wyznawcy kultów animistycznych (część z nich w okresie kolonialnym nawrócili na chrześcijaństwo protestanccy duchowni). W Arakanie dominującym wyznaniem jest wprawdzie buddyzm, ale ten region ma z kolei wielosetletnią tradycję państwowości.

W walce z separatystami wojsko birmańskie sięga po coraz ostrzejsze środki; niedawno zbombardowało rohińskie wsie, rzekomo wspierające partyzantów. Przed wyłączeniem internetu Rohingowie publikowali w sieci filmy i zdjęcia pokazujące kolejne spalone miejscowości i ofiary zbiorowych egzekucji (choć prawdziwości ani datowania tych nagrań nie da się potwierdzić).

Yanghee Lee – wysoka wysłanniczka ONZ ds. sytuacji w Birmie – jest jednak zdania, że doniesienia ze stanów Czin i Arakan „wysoce uprawdopodabniają” hipotezę o kolejnych czystkach etnicznych w regionie. ©℗

 

Współpraca MOSTAFA SHIAFUL

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Historyk starożytności, który od badań nad dziejami społeczno–gospodarczymi miast południa Italii przeszedł do studiów nad mechanizmami globalizacji. Interesuje się zwłaszcza relacjami ekonomicznymi tzw. Zachodu i Azji oraz wpływem globalizacji na życie… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 31/2019