Bieszczadzka rafa koralowa
Bieszczadzka rafa koralowa

Żeby zapisać wszystkie wrażenia, których dostarcza jesienny, bieszczadzki las, musiałbym w nim zostać na zawsze. To nie jest łagodna, kojąca kąpiel leśna, ten las oszałamia. Ten las jest żywiołem.
Zamykamy oczy, żeby posłuchać, bo oślepia mnie fosforyzujące światło mchów. Najprościej jest z dźwiękiem. Dzisiaj jest jednostajny. Deszcz bębni na kapturze, na rękawach, na plecaku. Las szumi. Kiedy zrywa się wiatr, a krople na liściach spadają z drzew – las huczy. Czasem zaskrzypi powalony buk wsparty na ramionach sąsiadów. Gdzieś poniżej przechodzą zwierzęta, słychać wyraźnie trzask łamanych gałęzi. Wysoko, wysoko w koronach urywa się jodłowanie sikory sosnówki „djudi-djudi-djudi-dju”. Ile to dźwięków? Czy każdą kroplę deszczu liczyć osobno?
PACHNIE WODĄ I ZIEMIĄ. Deszczem i błotem. Kałużami i runem. Ten las jest jak rafa koralowa. Biała, prawie...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Salamandra
Pięknie wysnuta opowieść o