Bierz ciało, póki dają
Bierz ciało, póki dają

Brzmi to jak tytuł filmu wojennego: „zaginiony w akcji”. Ale dla rodzin zaginionych to wyrok, w którym zawierają się iskra nadziei, bezmiar niepewności i największa tortura – bezsilność.
Ilu z nich żyje? Nie wiadomo. Strona rosyjska zaprzecza, aby przetrzymywała kogoś spoza oficjalnej listy jeńców, których zwolnienie jest omawiane podczas spotkań w Mińsku. OBWE i Czerwony Krzyż nie są wpuszczane do więzień na okupowanych terytoriach Donbasu.
Ilu z nich zginęło? Państwo ukraińskie nie reguluje statusu zaginionych, gdyż na Ukrainie oficjalnie wojny nie ma; także międzynarodowe organizacje nie zajmują się poszukiwaniami ciał.
Jedynie matki i ojcowie (choć najczęściej matki), niewygodni dla obu stron konfliktu, wciąż szukają swoich dzieci. Żywych albo umarłych.
Nawet nie zadzwonili
„Brat mojej matki walczył w polskiej armii podczas II wojny światowej...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]