Reklama

Ładowanie...

Bancer Niezłomny

Bancer Niezłomny

26.05.2021
Czyta się kilka minut
Apelacja odrzucona, wyrok prawomocny, Igor Bancer czeka na zsyłkę – tak podsumować można obecną sytuację białoruskiego muzyka polskiego pochodzenia i opozycjonisty, z którym rozmowę zamieściliśmy w kwietniowym numerze „Tygodnika Powszechnego”.
Igor Bancer, Grodno, marzec 2021 r. / KATERINA GORDEEVA
B

Bancer został skazany na półtora roku prac przymusowych za obnażenie się przed milicjantem. Czyn został zakwalifikowany jako chuligański wybryk, choć sam skazany przekonywał, że był to protest polityczny. W areszcie spędził ponad 5 miesięcy, po podjęciu głodówki (trwała 16 dni) został zwolniony, a na wyrok czekał w domu.

Bancer zapowiadał apelację, teraz informuje, że została odrzucona, a wyrok automatycznie się uprawomocnił. Czeka na skierowanie na tzw. chemię. Ta zwyczajowa nazwa wywodzi się jeszcze z czasów zsyłek na roboty do zakładów chemicznych w ZSRR. 

Opozycjonista nie wie jeszcze, gdzie dokładnie zostanie zesłany, uważa, że będzie to decyzja stricte polityczna, a cała procedura potrwa nawet półtora miesiąca. – Jedna wielka niewiadoma – mówi i ocenia: – Ale właśnie o to chodzi, by stworzyć atmosferę niepewności i strachu. 

O komentarz do sprawy poprosiliśmy Alesia Zarembiuka z działającej w Polsce opozycyjnej organizacji Dom Białoruski. Zarembiuk uważa, że reżim nie nadąża z represjami. Przywołuje też porwanie samolotu linii Ryanair celem zatrzymania blogera Romana Protasiewicza. – Wszystkie ich metody mają jedno na celu – złamać człowieka. Tylko że Igor jest niezłomny, co udowodnił głodówką w areszcie. 

Zarembiuk uważa, że reżim boi się Bancera, bo pokazał, iż jest zdolny do wszystkiego. – Nie chcą kolejnej śmierci w więzieniu – mówi i dodaje: – Igor swoją determinacją wywalczył sobie karę, na tle innych represji stosunkowo lekką. Więźniowie polityczni trafiają do kolonii karnych albo więzień, gdzie są torturowani.


CZYTAJ TAKŻE

ROZMOWA Z IGOREM BANCEREM, białoruskim muzykiem i opozycjonistą: Za to, że gram w zespole punkowym i działam na scenie niezależnej, jestem na czarnej liście >>>

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]