Reklama

Ładowanie...

Łukaszenka represjonuje księży

Łukaszenka represjonuje księży

01.08.2022
Czyta się kilka minut
Na 15 dni aresztu białoruskie ­władze skazały ks. proboszcza Andreja Waszczuka, salwatorianina z  Witebska. – Takich zatrzymań będzie więcej – uważa Andrej Stryżak, założyciel BySol, funduszu wspierającego ofiary represji w Białorusi.
UNSPLASH
W

Wyrok zapadł 18 lipca, za zamkniętymi drzwiami. Wiadomo tylko, że duchowny odpowiadał z kodeksu wykroczeń – który pozwala na ściganie m.in. eksponowania biało-czerwono-białych barw, wygłaszania krytycznych komentarzy o wojnie w Ukrainie czy lektury mediów „ekstremistycznych”. Białoruskie Centrum Praw Człowieka „Wiasna” tylko w lipcu udokumentowało niemal 150 podobnych przypadków.

Ks. Waszczuk umieścił w sieci zdjęcie w maseczce z hasłem „Państwo do Życia” na tle biało-czerwono-białych barw. To logo kanału internetowego, w którym start w wyborach prezydenckich 2020 r. ogłosił Sierhiej Cichanouski. Gdy został aresztowany, wyzwanie Łukaszence rzuciła jego żona, Swiatłana, i według niezależnych źródeł wybory wygrała.

Jak tłumaczy „Tygodnikowi” Andrej Stryżak, uderzanie w duchownych katolickich to kolejna odsłona kampanii przeciw białoruskiej Polonii, często wyznania katolickiego. Gdy w 2020 r. ówczesny arcybiskup Kościoła katolickiego w Białorusi Tadeusz Kondrusiewicz zaapelował o „uczciwe, wolne i sprawiedliwe” wybory prezydenckie, uznano go za persona non grata, gdy odbywał podróż służbową do Polski. W marcu tego roku ks. Aleksander Baran dostał sześć dni aresztu za umieszczenie w sieci flagi biało-czerwono-białej obok niebiesko-żółtej. A grzywny za udostępnianie informacji z „ekstremistycznych” źródeł musieli płacić księża Jauhien Uczkuronis, Wasil Jahoraw i Andrzej Bulczak. Ten ostatni przed prześladowaniem politycznym uciekł do Polski.

Kościół białoruski lawiruje między otwartym napominaniem reżimu a dyplomatycznymi apelami o dialog, a pojedynczy duchowni ponoszą konsekwencje, gdy zabierają jasny głos w kwestiach polityczych i etycznych. ©

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]