Reklama

Ładowanie...

Bałtycka determinacja

03.01.2014
Czyta się kilka minut
Za rok jedynym krajem spośród unijnych sąsiadów Polski, który nie będzie jeszcze posiadać wspólnej waluty, pozostaną Czechy

– bo jeśli nic nie zmieni się w planach, w 2015 r. euro zacznie obowiązywać na Litwie. Po tym, jak 1 stycznia tego roku euro wprowadziła Łotwa, a w 2011 r. Estonia, do historii przejdą waluty narodowe wszystkich trzech państw bałtyckich, które i niepodległość, i własny pieniądz uzyskały niewiele ponad dwie dekady temu, po rozpadzie Związku Sowieckiego. Zostawiając na boku dyskusję gospodarczo-finansową i czynione czasem porównania z Polską – u nas, jak słyszymy, euro zostanie wprowadzone być może w 2018 r. (a może niestety jeszcze później) – jest kilka powodów, dla których warto przyglądać się krajom bałtyckim i ich stałości w dążeniu do wspólnej waluty.
Bo można tu mówić wręcz o determinacji. Tallin, Ryga, a teraz Wilno wykonały (wykonują) ciężką robotę, by spełnić kryteria unii walutowej. Na Łotwie już w 2008 r., gdy zaczął się globalny kryzys finansowy (jeszcze nie kryzys...

2351

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]