Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wysoki Trybunał Karny Sąd w Stambule orzekł 23 listopada, że aresztowane w sierpniu turecka pisarki i dziennikarki kurdyjskiej gazety Özgür Gündem Aslı Erdoğan i jej redakcyjna koleżanka Necmiye Alpay, powinny zostać zwolnione z aresztu. Zarzut o działanie na szkodę jedności państwa został oddalony, nie znalazły się bowiem na jego poparcie żadne dowody. Obrońcy pisarki, którzy dosłownie przed kilkoma dniami napisali list w jej obronie (podpisali się pod nim najważniejsi europejscy przywódcy i przedstawiciele kultury), nie mają jednak powodów do radości.
Na tym samym posiedzeniu, ten sam sąd podtrzymał inne przedstawione Erdoğan zarzuty: te o przynależność do organizacji terrorystycznej i działania propagandowe na jej rzecz. W związku z tym, zwolniona z aresztu po oddaleniu jednego zarzutu pisarka…pozostanie w nim do czasu rozpatrzenia drugiej sprawy. Ma to – według informacji podanych przez dziennik Hurryet – nastąpić 29 grudnia. Za kratami pozostaną też inni osadzeni dziennikarze gazety m.in.: Inanowi Kızılkaya i Zana Kaya.
W 32 stronicowym akcie oskarżenia prowadzący sprawę prokurator zażądał kar dożywotniego więzienia dla dziewięciorga pracowników zamkniętej po nieudanym puczu gazety, w tym właśnie dla Aslı Erdoğan. Pozostałym grozi od 6 do niemal 18 lat więzienia. Gazeta została uznana przez turecki rząd za tubę propagandową PKK, prokuraturę twierdzi, że nie chodziło jedynie o sprzyjanie kurdyjskim ideom wolnościowym. Na łamach Özgür Gündem publikować mieli rzekomo (pod pseudonimami) poszukiwani terroryści. Obrońcy AAslı Erdoğan dowodzą, że nawet jeśli tak było, nie miała ona żadnego wpływu na linię redakcyjną gazety.
CZYTAJ TAKŻE:
Erdoğan kontra Erdoğan – poprzedni tekst Marceliny Szumer >>>