Reklama

Ładowanie...

Asfalt, goryl, żółtek...

22.02.2011
Czyta się kilka minut
"Pan mnie nie będzie dotykał, pan jest ciemnoskóry" - usłyszał od pacjentki kameruński lekarz.
S

Sny Kohar Grigoryan są detaliczne. Odtwarzają odcienie wyblakłej trawy nad brzegiem rzeki, okalającej rodzinne miasto. Zaśniedziałe przęsła mostu. Splecione dłonie pięcioosobowej rodziny w szybkim locie ku wodzie. W tamtym czasie wiele rodzin rzucało się z mostu albo wieszało w mieszkaniach. - Rozpad psychiczny następował - tłumaczy Kohar - przez trzęsienie ziemi, krach w gospodarce i wojnę z Azerami.

Tego dnia, gdy zobaczyła skaczących, powiedziała do męża: "Rasim, ja chcę żyć. Uciekajmy".

Popatrzyli na mapę. Pieniędzy mogło starczyć tylko na podróż do Polski. Słyszeli, że jest wolna od trzęsień i w przebudowie. Wzięli dwie walizki.

Areszt

Przez 15 lat sny Kohar Grigoryan były zwyczajne: a to przemknęła w nich faktura do zapłacenia (w małej firmie, jaką założyli, zajmuje się księgowością...

25235

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]