Żegnamy pana P.

Wygląda, że doczekaliśmy końca Twojego Ruchu Janusza Palikota.

06.10.2014

Czyta się kilka minut

Klub rozpadł się na drobne części, partia nie istnieje, zaś jej lider przymila się do Ewy Kopacz i PO. Jest w opozycji i jednocześnie popiera rząd – co świadczy o wyjątkowo elastycznym kręgosłupie.

Z tego Palikot był zawsze znany. Pamiętamy go jako wydawcę konserwatywnego tygodnika i skrajnego libertyna. Liberała gospodarczego, co chciał topić strajkujących górników w kopalniach, i skrajnego socjalistę. Miłośnika Papieża i wroga Kościoła.

Palikot żył w polityce, bo podnosił rating programów telewizyjnych. Gdy komuś spadały słupki oglądalności, zapraszał go do programu. Przychodził zawsze chętnie, często z gadżetem (łeb od świni albo sztuczny fallus). O resztę nie trzeba było się martwić.

Jedno trzeba mu oddać – w polityce wykazał się sporą odwagą. Wystąpił z PO, oddał mandat i od zera stworzył partię, która przebojem weszła do parlamentu. Problem w tym, że nikt nie wiedział po co. Członkowie Twojego Ruchu też nie mieli pojęcia, kim są: liberałami, socjalistami, feministami czy zwykłymi palaczami trawy, którym udało się załapać na budżetową posadę.

Można rzecz ująć w formie limeryku:


Pewien polityk z Biłgoraja

Żył z tego, że robił jaja:

To apostazja, to penis z plastiku,

Legalna trawka – takie fiku-miku,

A teraz się kaja.



Wyborcy lubią żarty, ale do czasu. Czas Palikota właśnie się kończy. Kolej na Korwina-Mikkego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, felietonista i bloger „Tygodnika Powszechnego” do stycznia 2017 r. W latach 2003-06 był korespondentem „Rzeczpospolitej” w Moskwie. W latach 2006-09 szef działu śledczego „Dziennika”. W „Tygodniku Powszechnym” od lutego 2013 roku, wcześniej… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2014