Zdaniem egzaminatora

Amnestia dla maturzystów - z jakiej perspektywy to dobra decyzja? Czy to polityczny zabieg? Jak najbardziej. Sposób na poprawę samopoczucia uczniów, którzy są na granicy zdania matury? Niewątpliwie. Szkoda, że nikt nie zatroszczył się o samopoczucie sprawdzających, którzy kilka majowych weekendów spędzili "skoszarowani w szkołach i w poczuciu misji czytali, sprawdzali, poprawiali.

Zapewniam, że uczciwie (mówię w swoim imieniu, ale wiem, jaką tytaniczną pracę wykonali inni). Potem zadania czytał weryfikator, a prace progowe, czyli ocierające się o zaliczenie matury, także koordynator. Jestem pewna, że w takiej sytuacji niezdana matura - taką właśnie jest. Przychylność wobec ucznia jest podstawowym założeniem, ale poza tym musi jeszcze istnieć jakieś podstawowe kryterium dotyczące wiedzy. Jest mi przykro, bo podważono, nie tylko moją, uczciwość i rzetelność oraz podeptano poświęcony maturom czas. A co z autorytetem i kompetencjami egzaminatora, który jest przecież nauczycielem?

AGNIESZKA PARUZEL (Katowice)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2006