Reklama

Ładowanie...

"Żbik"

21.12.2003
Czyta się kilka minut
Gdyby nie on, pozostałbym zwykłym człowiekiem. A dziś to ja zbieram odznaczenia i słowa uznania, podczas gdy on pozostaje w cieniu: Stanisław Witkowski. Jeden z najofiarniejszych i najodważniejszych ludzi, jakich spotkałem podczas wojny w polskim Podziemiu.
N

Niedawno w Centrum Kultury Żydowskiej w Krakowie wygłosiłem wykład, oparty na moich wojennych wspomnieniach. Ludzi było dużo i po odczycie odpowiadałem na pytania. I oto nagle słyszę głos przyjaciela z lat podziemnych: na sali jest “Żbik", Stanisław Witkowski. Człowiek, którego pomoc 60 lat temu zadecydowała o moim życiu. Bez niego nie byłbym tym, kim jestem; nie byłoby Kuriera z Warszawy i jego przyszłej radiowej kariery. Co ten człowiek musi przeżywać? Przecież i on zdaje sobie sprawę, jaką rolę odegrał. A dziś patrzy, jak wszystkie reflektory skupione są na mojej osobie, zbieram chwałę i rozgłos, gdy on i jego zasługi zatonęły w zapomnieniu...

Wiosną 1942 dostałem przydział do jednej z najbardziej zakonspirowanych komórek ZWZ (później AK), o kryptonimie “Akcja N". Działalność “Akcji N" polegała na wydawaniu druków, podszywających się pod niemieckie...

7481

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]