Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To Jemen, od dawna najuboższe państwo Bliskiego Wschodu. Trwająca od wiosny 2015 r. wojna domowa, w którą zaangażowała się też Arabia Saudyjska, pogorszyła jego sytuację jeszcze bardziej. Wcześniej Jemen importował 90 proc. pożywienia. Teraz dostawy z zewnątrz są niemożliwe i krajowi zagraża głód. Największą cenę płacą za to dzieci. Przez dwa ostatnie lata wskaźniki ich niedożywienia wzrosły o 200 proc. W reportażu z Jemenu telewizja BBC pokazała niedawno dzieci, które całymi dniami przyjmują wyłącznie wodę, oraz ich matki, same tak słabe, że niezdolne do produkowania mleka. A także półtorarocznego chłopca, który waży tyle, ile powinien ważyć 6-miesięczny niemowlak. Urodził się miesiąc po wybuchu wojny, jest niedożywiony przez całe życie, nie może chodzić ani nawet mówić.
Organizacja charytatywna Oxfam ogłosiła, że zapasy żywności w Jemenie skończą się wiosną 2017 r. UNICEF ostrzegł z kolei w minioną niedzielę, że toczące się na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce konflikty „pchają 29 mln chłopców i dziewcząt na skraj przepaści”. ©℗