Zakonnica na cenzurowanym

Biskupi imiennie, oficjalnie i publicznie skrytykowali teolożkę feministyczną s. Elizabeth A. Johnson za poważne błędy doktrynalne. W odpowiedzi zakonnica wytknęła biskupom "radykalne błędy" w lekturze jej dzieła.

12.04.2011

Czyta się kilka minut

Książka "Poszukiwanie Boga żywego" w istotnych punktach "nie zgadza się z autentycznym nauczaniem Kościoła" i "całkowicie podważa Ewangelię i wiarę tych, którzy wierzą w Ewangelię" - stwierdza oświadczenie Komitetu ds. Doktryny episkopatu USA z 30 marca. Mimo miażdżącej krytyki obyło się bez konsekwencji dyscyplinarnych wobec s. Johnson, jak np. embarga na książkę, zakazu publikacji czy nauczania.

Tego samego dnia s. Johnson oświadczyła, że przed "wyrokiem" biskupi nie zaproponowali jej rozmowy wyjaśniającej. Działali więc wbrew - zaakceptowanym przez siebie w 1989 r. i uznanym przez Kongregację Nauki Wiary - procedurom, które stanowią m.in., że doktrynalne problemy teologów należy rozpatrywać na poziomie lokalnym i podjąć dialog z zainteresowanymi. Kard. Donald Wuerl, przewodniczący Komitetu, natychmiast stwierdził, że najwłaściwszym czasem na wyjaśnianie spornych kwestii jest okres przed publikacją, gdy autor stara się o imprimatur. S. Johnson zaś o imprimatur nie zabiegała.

70-letnia zakonnica ze zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa z Puy, profesor teologii dogmatycznej, to jedna z najwybitniejszych teolożek feministycznych; należy do umiarkowanego, tzw. reformistycznego nurtu tej teologii. Jako pierwsza kobieta została szefem Katolickiego Towarzystwa Teologicznego Ameryki (CTSA), najważniejszego ciała katolickich teologów na tym kontynencie. Doktoraty honoris causa przyznało jej 13 uczelni. Opublikowała kilkanaście książek. Najważniejsza z nich, "She Who Is: the Mystery of God in Feminist Theological Discourse", przetłumaczona została na 10 języków, od 1992 r. miała 17 wydań. Również inne jej książki wznawiano nawet 18 razy. Inkryminowane dzieło ukazało się w 2007 r. i do dziś ma siedem wydań. Do "wyroku" biskupów rozeszło się w liczbie 20 tys. egzemplarzy. W tygodniu po wyroku - sprzedano dalszy tysiąc.

Komitet sformułował pod adresem książki kilka poważnych zarzutów. S. Johnson miałaby głosić poglądy sprzeczne z dogmatami i nauczaniem Magisterium, jak to, że o Bogu nie możemy orzec prawdy; że uznaje język mówienia o Bogu za patriarchalny i domaga się zastąpienia go językiem kobiecym; że uznaje, iż Bóg z istoty jest cierpiętliwy (cierpi w swojej naturze); i że kwestionuje wyjątkowość i jedyność zbawczego dzieła Chrystusa, czyli dogmat wiary o Jezusie jako pełni zbawczej prawdy.

Zakonnica - wskazując, że jako przyczynę brak dialogu z biskupami - stwierdziła: w kilku przypadkach Komitet "radykalnie błędnie interpretuje moją myśl i to, co w rzeczywistości napisałam. We wnioskach biskupi kreślą nieprawidłowe fundamentalne linie myślenia rozwijanego w mojej pracy".

8 kwietnia władze CTSA wydały oficjalne oświadczenie, oskarżając Komitet episkopatu o błędną lekturę i prezentację książki: "Profesor Johnson krytykuje się za stanowisko, że Bóg jest »niepoznawalny«, bo utrzymuje ona, iż ludzkie słowa nie mogą w pełni osiągnąć boskiej rzeczywistości". W oczach biskupów oznacza to, że wg autorki "żadne nasze słowa o Bogu nie mogą być prawdziwe". Takiego poglądu żadną miarą nie można przypisać s. Johnson - podkreśla oświadczenie - o czym świadczą i "Poszukiwanie Boga żywego", i inne jej prace poświęcone tajemnicy Boga. Władze CTSA wyraziły też "niepokój, że krytycyzm pod adresem dzieła (...) zdaje się odzwierciedlać bardzo wąskie rozumienie teologicznego powołania". Tymczasem nie można się zamykać na konieczność stałej odnowy wyrażania wiary w historii - o czym wyraźnie mówi Sobór Watykański II.

W podobnym duchu dokument biskupów ocenił franciszkanin Daniel Horan (teolog i znany w USA specjalista od spraw duchowych), punktując błędne odczytanie tez autorki i wskazując szereg nadinterpretacji jej poglądów. Stwierdził: "tym, co mnie niepokoi w tej sprawie, jest lęk, który wsącza się zarówno w młodych, jak i w starych teologów. Chodzi tu o kobiety i mężczyzn dobrej wiary, którzy, podążając za św. Anzelmem, jedynie starają się lepiej rozumieć naszą wiarę w Ewangelię". Książka - ocenia - "jest niedoskonała, podobnie jednak jak Summa theologica Tomasza z Akwinu, Breviloquium Bonawentury, czy De Trinitate Augustyna z Hippony. Każdy teolog każdego wieku oferuje kolejne wyjaśnienie wiary, nie zaś słowo ostateczne. Praca teologa to szukanie. Jeśli karze się teologów za ich pracę, to co wtedy?".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2011