Wysoki obcas

Dwa miesiące temu obiecałam, że nie będę narzekać. Głupio zrobiłam. Uświadomiła mi to lektura podręcznika Piotra Szaroty "Psychologia uśmiechu.

15.11.2006

Czyta się kilka minut

Autor, cytując obficie innych badaczy, pisze między innymi, że "w sytuacji, gdy nasz przedmówca narzeka, zareagowanie narzekaniem jest najbardziej stosownym i adekwatnym zachowaniem. Dzięki niemu jesteśmy odbierani jako mądrzy oraz zdolni do tworzenia bliskich i głębokich więzi z innymi, a osoba, z którą prowadzimy rozmowę, czuje się zrozumiana (...). Choć kultura narzekania dopuszcza ekspresję zadowolenia w wypadku tematów neutralnych, to nie pozwala na to w wypadku tematu typowego dla narzekania (jakim jest na przykład polskie życie polityczne). Osoba, która nie narzeka, jest w takiej sytuacji postrzegana jako zachowująca się w sposób nieodpowiedni, a przy tym jako płytka i niemądra, choć miła".

Nie chcę, by myślano, że jestem płytka, pragnę głębokich więzi z ludźmi, więc obietnicę odwołuję. Zaczynam narzekać. Ale jeszcze nie teraz. Teraz pławię się w zachwycie, bowiem właśnie odkrywam, że życie kobiety może być łatwe i przyjemne, pod warunkiem, że zna się odpowiednie zasady. Zgromadziła je Camilla Morton w książce "Jak chodzić na wysokich obcasach. Wszechstronny przewodnik dla młodych kobiet".

Na 463 stronach znajdziemy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania: jak mieć styl, ubrać się w pięć minut, zmieścić wszystko w torebce, nosić odpowiednią bieliznę, nałożyć czerwoną szminkę tak, żeby się nie starła, opalić się i nosić szkła kontaktowe? Jak zachować dobre maniery przy łóżku chorego i przy stole? Jak dbać o siebie podczas grypy, zachować styl z ręką na temblaku i stylowo zebrać psią kupę? Jak się dopasować astrologicznie, odtrącić niechciane zaloty, wybrać właściwego mężczyznę i oczarować teściów? Jak tańczyć tango, grać w pokera i w szachy? Jak nawlec igłę, pomalować mieszkanie, położyć kafelki, zakręcić główny zawór wody, zadbać o ogród i rośliny doniczkowe? Jak kupować kwiaty cięte i choinkę oraz jak ją ubrać? Jak się dobrze bawić przy karaoke, stłumić z wdziękiem ziewanie i z wdziękiem wydmuchać nos? Jak ugotować kolację z trzech dań, przystroić stół, dobrać odpowiednią muzykę, posługiwać się sztućcami i pałeczkami? Jak stylowo jeść palcami i degustować wino niczym zawodowiec? Jak czyścić kuliste akwarium, zwalczać szkodniki, skrócić spodnie, posłać łóżko i odkurzyć schody? Jak kupić odpowiedni telewizor, komputer, telefon komórkowy, aparat fotograficzny, kamerę i samochód? Jak się nimi posługiwać? Jak kupić dom, wypełniać zeznania podatkowe i oszczędzać?

To oczywiście tylko nieliczne problemy, z którymi każda młoda kobieta boryka się na co dzień. Jest ich znacznie więcej. Camilla Morton dobrze o tym wie i rozwiązuje je dla nas. Jeśli jakiegoś problemu nie rozwiązała, to znaczy, że po prostu nie istnieje. "Czujesz się zagubiona w wielkim mieście? Skromnie milczysz, gdy rozmowa schodzi na politykę? Nie masz pojęcia, co odpowiedzieć, gdy ktoś cię pyta o zdanie na temat sztuki współczesnej?". Ta książka rozwieje wszelkie twoje wątpliwości.

"Byłaś kiedyś w galerii, gdzie - choćbyś nawet mrużyła oczy - dzieła wyglądały na dziecięce bazgroły? Musisz zrozumieć i docenić sztukę nowoczesną, a przynajmniej nauczyć się wydawać z siebie odpowiednie odgłosy (...). Jeśli nie bardzo masz pojęcie, co powiedzieć, a poproszą cię o opinię, pamiętaj, że należy dyskutować przede wszystkim o barwach, klimacie, fakturze i technice (...). Możesz na przykład podziwiać »zestawienie« pracy (jak wisi na czymś albo obok czegoś) albo wspomnieć o »dionizyjskiej« atmosferze (zmysłowa, dzika, nieskrępowana), która cię porusza". W tak oto prosty sposób staniesz się "miłośnikiem sztuki", w dodatku dość wykształconym, bo autorka wymienia nazwiska właścicieli galerii oraz artystów, którymi "warto rzucać" w odpowiednim momencie. O tym, jak stać się miłośnikiem literatury, teatru, kina czy opery, nie ma ani słowa. Może po prostu nie warto?

Jest za to rozdział "Jak rozumieć politykę?". W nim dziewięć stron rzetelnie opracowanych przez Agatę Nowakowską, dziennikarkę "Gazety Wyborczej", na temat polskiej sceny politycznej. Do tego nazwiska słynnych Polek w polityce, które koniecznie musisz znać. Pierwsze damy PRL: Wanda Górska, Zofia Gomułkowa, Stanisława Gierek, Barbara Jaruzelska. Pierwsze damy III RP: Danuta Wałęsowa, Jolanta Kwaśniewska. Kobiety w opozycji: Aniela Steinsbergowa, Halina Mikołajska, Anna Walentynowicz. Postacie III RP (porządek alfabetyczny) Renata Beger, Danuta Huebner, Zyta Gilowska, Izabela Jaruga-Nowacka, Ewa Łętowska, Izabella Sierakowska, Hanna Suchocka, Magdalena Środa.

Na temat mężczyzn ani słowa. W zamian garść cytatów, których znajomość świadczyła będzie o twojej ogładzie towarzyskiej, np.: "Premierowi się nie odmawia" (Ewa Wachowicz), "Członek to brzmi dumnie" (Marek Markiewicz), "Oprócz profesjonalnych umiejętności ma ona mężne serce w kształtnej piersi" (Leszek Miller o Aleksandrze Jakubowskiej), "Nie spadłam z Marsa, nie jestem niczyją klaczą trojańską ani kuzynką Tymińskiego" (Hanna Gronkiewicz-Waltz). Jeśli w odpowiedniej chwili rzucisz któreś z tych zdań, olśnisz każdego swoją błyskotliwością.

W gruncie rzeczy jednak nie jest istotne, co masz w głowie i w szafie na ubrania, ile masz pieniędzy na koncie, gdzie pracujesz, mieszkasz i bywasz. Najważniejsze są twoje buty! "Dobry obcas jest jak modny samochód albo niewiarygodne dzieło sztuki. Nie potrzebujesz go, ale nadaje twojemu życiu smak (...). Warto mieć w pamięci, że od wysokości obcasa zależy to, jak się prezentujesz w oczach innych. Im węższy obcas i im wyższe sklepienie, tym wyższy twój status". Płaskie obcasy są dopuszczalne jedynie wtedy, gdy prowadzisz samochód lub poruszasz się komunikacją miejską. O wycieczkach w góry i spacerach po lesie nie ma mowy, co może znaczyć, że nie są już trendy.

Morton wie, że nowicjuszka często wpada w popłoch na widok wysokiego obcasa, ale zaraz ją pociesza, że ćwiczenia czynią mistrza, a poza tym wszystko zależy od tego, jak się wkłada buty. To właściwie całkiem proste, o ile zna się zasady: "Usiądź na skraju krzesła, rozstaw stopy na szerokość bioder, oprzyj mocno na podłodze, kolana pod kątem prostym do ud. Plecy wyprostowane, ramiona ściągnięte, głowa wysoko. Unieś prawą stopę, napręż palce jak baletnica, wygnij stopę i wsuń w but. Poruszaj palcami, niech przywykną do ciasnoty... Teraz wypchnij lekko ściśnięte palce. Powinnaś odnieść wrażenie, że ciężar ciała przenosi się ze stóp na górę nóg i koncentruje na biodrach. Łydki mają być naprężone, kostki napięte, jakbyś ruszała samochodem pod górę i zwalniała ręczny hamulec. Teraz powtórz to samo z lewą stopą. Twoje palce prą do przodu, a kostki usiłują przesunąć się w dół i do tyłu. Niech dwa przeciwne końce stopy balansują i rozkładają ciężar ciała, kiedy ty ustawiasz drugą stopę. Odchyl się, napnij mięśnie pośladków, ud i brzucha. Wstawaj powoli (...). Rozstaw stopy na szerokość bioder i delikatnie zakołysz się z boku na bok jak wahadło, aż znajdziesz nowy środek ciężkości. (...) Unieś prawą stopę, zaciśnij palce, przesuń ciężar ciała na przednią część stopy i rozłóż go na piętę. Kiedy przesuniesz ciężar na przód, aby przygotować się do następnego kroku, zapobiegniesz realizacji sennego koszmaru - złamania obcasa. Rozkołysz ciało, a zanim ruszysz przed siebie niczym supermodelka, pamiętaj, by chodzić powoli i seksownie". Do ćwiczeń najlepiej nadają się supermarkety - masz tam do dyspozycji dwadzieścia cztery alejki o gładkiej powierzchni oraz wózek na kółkach, który posłuży ci jako stabilizator. "Czekanie w kolejce wykorzystaj na wypchnięcie bioder".

***

Pół roku temu w przypływie szaleństwa kupiłam sobie pierwsze w życiu szpilki. Przez pół dnia próbowałam w nich zrobić choćby dwa kroki, w końcu zdesperowana cisnęłam je na dno szafy. Teraz wreszcie wiem, jak się z nimi zaprzyjaźnić. Zabieram je do Tesco. Zanim to się stanie, chciałabym słowami Camilli Morton wyrazić moją wdzięczność: "Wiem, że to banał, ale naprawdę muszę podziękować mojej matce za to, że nauczyła mnie swojej literackiej klasy i natchnęła niezwykłym poczuciem stylu".

Piotr Szarota, "Psychologia uśmiechu. Analiza kulturowa", Sopot 2006, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne;

Camilla Morton, "Jak chodzić na wysokich obcasach. Wszechstronny przewodnik dla młodych kobiet", przeł. Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Warszawa 2006, Niebieska Studnia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2006

Artykuł pochodzi z dodatku „Książki w Tygodniku (47/2006)