Wszechmoc miłości

„I niewiele zdzia­łał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa” – w taki sposób św. Mateusz zamyka opis pierwszego wystąpienia Jezusa w Jego „ojczyźnie”, tzn. w Nazarecie (zob. Mt 13, 58).

03.08.2020

Czyta się kilka minut

Wszechmogący Bóg został obezwładniony.

Jak to się stało?

W jaki sposób można uczynić Boga bezsilnym?

Odpowiedź Ewangelisty jest konkretna: Wszechmogącego Boga można uczynić bezsilnym przez niewiarę. W tym miejscu warto być może odwołać się do definicji wiary wielokrotnie przywoływanej przez papieża Benedykta XVI: „U początku bycia chrześcijaninem nie ma decyzji etycznej czy jakiejś wielkiej idei, jest natomiast spotkanie z wydarzeniem, z Osobą, która nadaje życiu nową perspektywę, a tym samym decydujące ukierunkowanie”.

Wiara nie jest zbiorem prawd układających się w światopogląd czy system moralny; jest spotkaniem osoby z Osobą – moim z Jezusem. Wiara jest żywą relacją. Jest rodzajem poznania, które jest owocem komunii.

Co możemy w świetle tej definicji powiedzieć o tamtych mieszkańcach Nazaretu? Oto żyli z Jezusem przez ponad 30 lat; spotykali się z Nim w synagodze i przy studni, widzieli Go pracującego w warsztacie Jego ojca, Józefa; znali z imienia wszystkich Jego krewnych. I…

I nigdy nie weszli z Nim w prawdziwą, głębszą relację. Taką, która pozwoliłaby im doświadczyć Jego mocy. Nigdy nie przeżyli z Nim takiego spotkania, które w znaczący sposób przemienia życie.

Myślę o sobie: o tym, że można ponad 30 lat (np. przez 32 lata kapłaństwa) być fizycznie bardzo blisko Jezusa, całkiem sporo o Nim wiedzieć i – jeśli trzeba – nawet opowiedzieć. Można – dla pełniejszego przekazu – postudiować wszystkie konteksty Jego życia i przepowiadania. I jednocześnie można nie mieć z Nim żadnej osobistej relacji. Można się budzić bez Niego i zasypiać bez Niego; można podejmować decyzje dotyczące własnego czy cudzego życia, radząc się wszystkich, tylko nie Jego.

Czy jestem wierzący?

Kluczowym kryterium w odpowiedzi na to pytanie nie jest to, czy „znam” Ewangelię, ale to, czy znam Jej moc.

Nie chodzi o to, ile wiem o Jezusie, tylko o to, czy rzeczywiście Go spotykam. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 32/2020