Ładowanie...
Wstęp
Wstęp
Tak dramatycznego, że grozi ono załamaniem jednego z najważniejszych sektorów światowej gospodarki. Ta groźba dotyka również Polaków, zarówno rybaków, jak i zwyczajnych konsumentów: bez zdecydowanych działań w wodną pustynię zmieni się również Bałtyk.
Wpływ na taki stan rzeczy mają m.in. nadmierna moc połowowa floty UE, nieprzestrzeganie przez Radę Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa zaleceń naukowców przy wyznaczaniu limitów połowowych poszczególnych gatunków ryb, nielegalne połowy oraz problem odrzutów.
Europejczycy stoją jednak przed wyjątkową szansą na przywrócenie utraconego bogactwa zasobów morskich: właśnie teraz toczy się proces reformy Wspólnej Polityki Rybołówstwa. Parlament Europejski 6 lutego 2013 r., podczas głosowania plenarnego, zdecydowaną większością głosów opowiedział się za zlikwidowaniem przełowienia do 2015 r., aby umożliwić odbudowę zasobów ryb najpóźniej do 2020 r. Niestety, 27 ministrów zasiadających w Radzie Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa UE, w tym polski minister rolnictwa, odrzuciło ten cel, ustalając jedynie termin likwidacji przełowienia do 2020 r., nie uwzględniając jednak w ogóle celu odbudowy zasobów ryb.
Decyzja o tym, czy uda się zlikwidować przełowienie i odbudować przetrzebione stada ryb, zależy więc w tej chwili przede wszystkim od ministrów krajów UE odpowiedzialnych za rybołówstwo i od tego, czy będą oni mieli odwagę podążyć za ambitnym podejściem europarlamentu.
„Tygodnik Powszechny” i Ocean2012 – koalicja 186 organizacji z większości państw UE, zajmujących się problemem przełowienia – apelują do ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana Stanisława Kalemby, oraz jego zastępcy, wiceministra, pana Kazimierza Plocke o zagwarantowanie, że nowa Wspólna Polityka Rybołówstwa stanie się narzędziem prawidłowego zarządzania rybołówstwem, zapewni stabilne źródło dzikich zasobów ryb dla rynku europejskiego i dobrą, dochodową przyszłość dla społeczności zależnych od tego sektora. Również społeczności polskich rybaków.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]