Współpraca pod bocianim szyldem

Zamiast podkradać turystów, lepiej ich wzajemnie sobie podsyłać – do takiego wniosku doszli samorządowcy z północno-wschodniej Polski i założyli stowarzyszenie, które nad rywalizację przedkłada współpracę.

26.10.2012

Czyta się kilka minut

Stowarzyszenie EGO Kraina Bociana funkcjonuje już osiem lat. Początkowo zrzeszało trzy powiaty z warmińsko-mazurskiego – ełcki, olecki i gołdapski. Trzy lata temu przekroczyło granice województwa i rozrosło się o kolejne dwa samorządy – suwalski i augustowski. W ten sposób powstała dodatkowa platforma współpracy – EGO SA. W obu przypadkach celem jest wspólne działanie na rzecz rozwoju subregionu pod względem turystycznym i gospodarczym. Nie ogranicza się to tylko i wyłącznie do wymiany doświadczeń, organizacji konferencji i spotkań. Duży może więcej, jest lepiej słyszalny i ma większe szanse na pozyskanie pieniędzy z Unii Europejskiej. Osobno, głos małych miast z obrzeży kraju, z których największe ma niespełna 70 tys. mieszkańców, gubi się w kakofonii potrzeb większych miejscowości.

– Chcemy mówić jednym językiem w sprawach, które dotyczą gmin i powiatów w tej części kraju, po to, żeby nasz głos był silniejszy. I po to, by wspólnie zastanawiać się nad rozwiązywaniem problemów – wyjaśnia Tomasz Andrukiewicz, przewodniczący zarządu EGO, prezydent Ełku.

Kraina pięciu zmysłów

Nieprzypadkowo tej części kraju przyklejono etykietkę Polski B. Przemysłu tutaj nie ma, połączenia kolejowe zlikwidowano albo zredukowano, mimo licznych inwestycji w remonty dróg samochodem dojechać trudno, zaś stopa bezrobocia zawsze osiąga rekordowe wartości. Na dodatek turyści traktują Ełk czy Olecko jedynie jako przystanek na drodze do żeglarskich kurortów w Giżycku lub Węgorzewie. Odrobinę lepiej wygląda to w Augustowie i Suwałkach. Te miasta i ich okolice same w sobie są kierunkiem turystycznych wypraw. Niemniej jednak sytuacja wymagała naprawy, ruch turystyczny malał.

Lekarstwem okazał się projekt „Kraina pięciu miast, kraina pięciu zmysłów”. Założono, że skoro działanie solo nie przynosi właściwych rezultatów, skuteczniejsza będzie gra zespołowa. EGO SA pozyskało ogromne środki z Unii Europejskiej na przygotowanie analiz oraz stworzenie wspólnego katalogu oferty turystycznej i gospodarczej pięciu miast. Do 2011 r. przygotowano 55 tys. albumów i folderów w wersjach polsko- i anglojęzycznych, opracowania naukowe, mapy, artykuły turystyczne w prasie krajowej i zagranicznej oraz wyemitowano 800 spotów reklamowych w różnych stacjach telewizyjnych. Do tego należy jeszcze doliczyć akcję billboardową w największych miastach Polski, pokazującą nieodkryty, a warty odwiedzenia region. Całe przedsięwzięcie kosztowało 2,5 mln zł, z czego samorządy pokryły ledwie 10 proc. wydatków.

– Sami na taką akcję nigdy nie bylibyśmy sobie w stanie pozwolić. Dzięki partnerstwu udało się pozyskać duże dofinansowanie i program zrealizować – opowiada Andrukiewicz. – Dodajmy, że jest to program, który już przynosi efekty. Porównując dane sprzed dwóch, trzech lat z danymi dzisiejszymi, jasno widać, że liczba turystów się zwiększyła. Współpraca przekłada się na wymierne korzyści. Jeśli ktoś przychodzi do centrum informacji turystycznej w Suwałkach, Augustowie, Olecku, Gołdapi czy Ełku, od razu otrzymuje informację o atrakcjach we wszystkich wspomnianych miastach. Wzajemne podsyłanie sobie turystów wypada znacznie lepiej niż rywalizacja.

EGO SA wspólnie promuje także wszystkie imprezy, które odbywają się w miastach związanych partnerstwem i które mogą zainteresować turystów. Pod pięcioma hasłami powiązanymi z „krainą pięciu zmysłów” – „zobacz i zaciekaw się”, „dotknij przyrody”, „rozsmakuj ciało i duszę”, „posłuchaj”, „baw się i poznawaj zapachy” – skatalogowano ok. setki najważniejszych imprez i w postaci ulotki informację o nich udostępniono turystom.

Trasa i kolej bałtycka

Kilka lat temu głośno było również o różnych wariantach poprowadzenia przez północno-wschodnią Polskę międzynarodowej trasy Via Baltica. Początkowo planowano, aby nitka biegła przez Białystok. Ostatecznie zdecydowano jednak o tym, że poprowadzona zostanie przez Ełk i Olecko. Mimo że do realizacji inwestycji jeszcze daleka droga, członkowie EGO przypisują sobie zasługi w przyjęciu korzystnego dla regionu wariantu. To samo dotyczy linii kolejowej Rail Baltica, która ma połączyć Polskę z krajami bałtyckimi. Początkowo miała ominąć Ełk. Lobbing EGO był jednak skuteczny.

– Dzięki naszemu lobbingowi zarówno Rail Baltica, jak i Via Baltica nie ominą Ełku. To jeden z największych sukcesów, bo będziemy mieli znacznie lepsze połączenia – chwali się prezes EGO.

Mobilny ośrodek szkoleniowy

Innym ciekawym przedsięwzięciem realizowanym przez EGO jest Regionalny Ośrodek Europejskiego Funduszu Społecznego. W ramach działalności tej jednostki prowadzone są szkolenia dotyczące przedsiębiorczości, pozyskiwania środków pomocowych, przygotowywania projektów czy prowadzenia księgowości. Ośrodek obejmuje swoim zasięgiem nie tylko EGO, lecz również powiat węgorzewski i giżycki. W ramach jego działań lokalni przedsiębiorcy i stowarzyszenia mogą za darmo uczyć się, w jaki sposób zwiększać swój potencjał, jak zdobywać pieniądze i rozwijać działalność. Pieniądze na ten cel – 600 tys. zł – w całości pochodzą z Unii Europejskiej. Regionalny Ośrodek EFS za każdym razem prowadzi zajęcia w innym mieście.

EGO w przyszłości

Współpraca między samorządami dobrze rokuje także na przyszłość. Zrealizowane dotychczas działania jasno pokazują, że projekty dużej grupy, przygotowane w duchu partnerstwa, są wysoko punktowane i znacznie łatwiej otrzymują dofinansowanie z zewnątrz. Kolejnym dowodem na to jest następny projekt, który zakwalifikował się do finansowania z puli Funduszy Norweskich. Dotyczy opracowania dokumentacji technicznej wspólnych dla EGO pomysłów. Wyznaczone zostały już pierwsze priorytety, m.in. ścieżki rowerowe, rekultywacja jezior i rzek oraz zagospodarowanie turystyczne miejsc atrakcyjnych pod względem historycznym i przyrodniczym.

– Już na starcie dostaliśmy dużo punktów za stałe partnerstwo, które od wielu lat realizujemy. Na sporządzenie dokumentacji otrzymamy od 350 do 400 tys. euro. Wykonanie to dalszy etap: po sporządzeniu dokumentacji będziemy mogli ubiegać się o pieniądze na realizację tych projektów – opowiada Tomasz Andrukiewicz.

Wiele wskazuje na to, że „kraina bociana” ma szansę na pełne rozwinięcie skrzydeł w przyszłości. Wspólne działania stwarzają bowiem znacznie większe szanse na pozyskanie pieniędzy z regionalnego programu operacyjnego „Warmia i Mazury”, który właśnie powstaje i będzie realizowany po 2013 r. EGO jest pierwszym subregionem, który już dwa lata temu przyjął zintegrowany program rozwoju ściany wschodniej województwa, a to bez wątpienia będzie liczyło się podczas podziału przyszłych środków pomocowych.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2012

Artykuł pochodzi z dodatku „Miasto idealne