Wiara i niewiara

Niedawno wysłuchaliśmy w Liturgii Mszalnej dwóch pięknych czytań – pierwsze z Księgi Liczb (Lb 24, 2-7. 15-17a), drugie z Ewangelii Mateuszowej (Mt 21, 23-27).

23.12.2016

Czyta się kilka minut

Każde z nich wzięte samo w sobie niesie ważny przekaz, ale dopiero przeczytane razem dokonują w nas mocnego scrutinium.

Pierwsze przytacza mesjańskie proroctwo Balaama: „Widzę Go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam Go, ale jeszcze nie z bliska. Wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło”. Drugie jest zapisem rozmowy Jezusa z uczonymi w Piśmie i faryzeuszami. Wypytują Go o źródło Jego autorytetu: „Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?”. Pan odpowiada pytaniem: „A skąd pochodził chrzest Janowy – z nieba czy od ludzi? Odpowiedzcie mi!”. Oponenci mają wyraźny kłopot: Jeśli powiemy „z nieba” – zarzuci nam: dlaczego go nie przyjęliście? Jeśli zaś powiemy „od ludzi” – narazimy się na gniew „tłumu” – bo wszyscy mają Jana za proroka… Odpowiadają więc ostatecznie: „Nie wiemy”. Na co Jezus: „Zatem i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię”.

Otóż trzeba przypomnieć, iż Balaam był prorokiem – ale pogańskim. Był poganinem i został „wynajęty” przez pogańskiego króla – wrogiego Izraelowi – aby przeklął Naród Wybrany. Próbował to uczynić dwukrotnie – ale za każdym razem zamiast przekleństwa odnajdywał w sobie wyłącznie słowa błogosławieństwa, aż po prorocką zapowiedź Mesjasza.

Jezus w świątyni rozmawia z elitą Narodu Wybranego – wyznającymi wiarę w Jednego Boga, znawcami Pisma – i w dialogu z nimi odkrywa ostatecznie, że udzielanie im odpowiedzi na stawiane przez nich pytania nie ma żadnego sensu. Nie dlatego, że ich pytania są nieważne, lecz dlatego, że ich fundamentalne nastawienie niewiele ma wspólnego z postawą wiary. Ostatecznie bowiem nie interesuje ich wzięta sama w sobie Prawda objawiona – prawda o tym, kim jest Jezus (i kim był Jan Chrzciciel) – zwłaszcza jeśli jej poznanie miałoby zaowocować jakąkolwiek korektą ich myślenia i postępowania. Obchodzi ich jedynie ich pozycja religijna i społeczna, a „prawda” – o tyle, o ile służy jej wzmocnieniu. Nie myślą religijnie, myślą raczej kategoriami polityki i władzy.

Wzięte w sumie obie lekcje mówią nam więc mniej więcej tyle:

Pan Bóg bez trudu potrafi przemówić do poganina – ma moc przebicia się ze swoim Słowem do poganina – i co więcej – potrafi go uczynić swoim prorokiem (tak stwierdzał św. Tomasz z Akwinu: „Każda prawda – przez kogokolwiek powiedziana – pochodzi od Ducha Świętego). I wtedy słowo poganina niesie w sobie Boże błogosławieństwo dla Ludu Bożego.

Ten sam Pan Bóg „nie potrafi” przemówić – a raczej rezygnuje z rozmowy ze swoim własnym Ludem z jego liderami włącznie, jeśli ów Lud lub jego przywódcy stali się poganami w swoim myśleniu. Nie odpowiada na ich pytania, bo mija się to z celem – jest doprawdy „rzucaniem pereł przed świnie”.

Sama przynależność kościelna (czy kościelna godność) nie musi nas automatycznie czynić ludźmi prawdziwie religijnymi; może pompować w nas pretensje i ambicje, blokujące zdolność słuchania Bożego Słowa i poddania się Bożemu działaniu. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 01-02/2017