Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Już za trzy lata maleńka, ważąca 3 kg kostka ma wpaść w wenusjańską atmosferę i zbadać intrygujące ślady fosforowodoru (więcej na ich temat w dziale Nauka). Samo tempo przygotowania misji to przełom. Ale większym jest to, kto ją wyśle. Za badania innych planet wziął się sektor prywatny.
„Nie chcemy jednej misji, chcemy wysłać ich wiele” – mówi Peter Beck, szef firmy Rocket Lab. Ale swoją sondę przygotowuje też Breakthrough Initiatives miliardera Jurija Milnera. Obaj współpracują z zespołem Sary Seager z MIT, wpółautorami odkrycia.
Takie przedsięwzięcia stają się możliwe dzięki postępowi w miniaturyzacji elektroniki, napędzanej przez rynek smartfonów. Sondy powstają szybciej i tanieją. Budżet minimisji nie przekroczy 20 mln dolarów.
Od 1989 r. Wenus była celem zaledwie dwóch misji. W tej chwili na Marsie działa ich sześć, cztery kolejne są w drodze. ©