W służbie bez zmian

Ogłoszony właśnie raport Najwyższej Izby Kontroli tylko potwierdza to, o czym wiadomo od dawna: choć III RP kończy już 15 lat, wciąż nie funkcjonuje w niej apolityczna administracja. Powód też jest znany: kolejne ekipy rządzące - niezależnie od barwy - utrudniają formowanie korpusu niezależnych i kompetentnych urzędników państwowych (czyli tzw. służby cywilnej), by w zamian móc prowadzić swobodną politykę kadrową.

24.04.2005

Czyta się kilka minut

Cel jest prosty: obsadzić stanowiska swoimi ludźmi, czy to w zapłacie za partyjne zasługi, czy w nadziei, że takimi nominantami łatwiej będzie sterować. Metody zaś wszelkie z możliwych - z manipulowaniem procedurami i łamaniem prawa (także konstytucji) włącznie.

Mimo szumnych deklaracji do tej pory nikt nie odważył się przerwać zaklętego kręgu. Co gorsza, nie zanosi się, by zrobiła to następna ekipa. Idzie ona wszak do władzy pod hasłem zmian rewolucyjnych - a taka retoryka kończy się zwykle najwyżej czystkami personalnymi, a nie rzeczywistym oczyszczeniem państwa. Również panujący w Platformie Obywatelskiej oraz w Prawie i Sprawiedliwości kult silnych przywódców sprzyja raczej myśleniu w kategoriach opanowania kluczowych funkcji zastępami dyspozycyjnych podwładnych niż uleganiu idei służby cywilnej. W ubiegłym tygodniu PO i PiS na forum komisji sejmowej próbowały zresztą obalić rządowy projekt ustawy o obowiązkowych konkursach na kierownicze stanowiska w 34 urzędach centralnych, agencjach i funduszach. Na razie bowiem to, czy i na tym poziomie administracji obowiązywać będą reguły służby cywilnej (w tym procedura konkursowa), zależy od dobrej woli szefa rządu - tyle że jak dotąd żaden z premierów jej nie wykazał. Nie pomogło, że Marek Belka zaproponował wprowadzenie do projektu autoporawek, które miały rozwiać zarzuty opozycji, iż ustawa ma w rzeczywistości służyć obecnemu “układowi rządzącemu" do wprowadzenia rzutem na taśmę do ważnych instytucji swoich ludzi i to na pięcioletnie kadencje. Premier zgodził się mianowicie, by ustawa obowiązywała dopiero od 1 września - a więc w praktyce mógłby ją realizować dopiero nowy rząd oraz by w komisjach konkursowych zasiadał przedstawiciel Szefa Służby Cywilnej.

W tej sytuacji późną jesienią pozostanie jedynie przypominać kolejnemu gabinetowi, co obiecywał wczesną wiosną.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 17/2005