Utopia do zastosowania

Nad Wisłą także myśli się o reformie Kościoła. I to nie byle jak: wnikliwie, trzeźwo i twórczo.

24.01.2015

Czyta się kilka minut

Franciszek i biskupi w Auli Pawła VI. Watykan, grudzień 2014 r. / Fot. Vincenzo Pinto / AFP / EAST NEWS
Franciszek i biskupi w Auli Pawła VI. Watykan, grudzień 2014 r. / Fot. Vincenzo Pinto / AFP / EAST NEWS

Reforma Kurii Rzymskiej, którą chce przeprowadzić papież Franciszek, to więcej niż reorganizacja watykańskich urzędów. Po Soborze Watykańskim II takie reorganizacje przeprowadzali Paweł VI, Jan Paweł II i w niewielkim stopniu Benedykt XVI. Zadanie, które stoi przed obecnym papieżem, czy raczej przed całą rzymsko-katolicką wspólnotą, to realizacja nowej wizji zarządzania Kościołem. „Już w pierwszych miesiącach pontyfikatu Ojciec Święty wypowiadał się w sposób, który zdradzał, że zdaje on sobie sprawę z ciążącego na nim obowiązku odnowy struktur i odświeżenia oblicza Watykanu”. Taka odnowa wymaga czasu, szerokich konsultacji i debat.
Odległość między Polską a Watykanem sprawia, że nie sypiemy z rękawa pomysłami konkretnych reform, nie znaczy to jednak, że poważnych, merytorycznych propozycji nie ma. Autorem jednej z najciekawszych jest ks. Damian Wąsek, adiunkt przy Katedrze Chrystologii na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie (znany naszym czytelnikom z artykułu w poświęconym księżom cyklu „Najtrudniejszy zawód świata”, pt. „Bohater na manowcach”, „TP” nr 28/2012). Swoją propozycję zawarł w książce „Nowa wizja zarządzania Kościołem”. Przyczyn kryzysu wiarygodności Kościoła ks. Wąsek dopatruje się w tym, że „organizacja i styl animowania przez Magisterium życia wiernych w coraz mniejszym stopniu odpowiadają potrzebom współczesnego człowieka i coraz bardziej odbiegają od modeli przyjmowanych w nowoczesnych społeczeństwach”. Jako teolog poczuwa się on do obowiązku „dostrzegania pól wymagających korekty i proponowania możliwych środków zaradczych”. Zastrzega, że przedstawia „jedynie hipotezy mające zainicjować dyskusję”.
Te hipotezy „w wielu punktach rozsadzają współczesne ramy jurydyczne i dogmatyczne”, są jednak zakorzenione w Tradycji Kościoła. „Problem książki zawiera się w pytaniu, w jakim kierunku modyfikować sposób funkcjonowania struktur i urzędów kościelnych, by katolicyzm był bardziej przekonywający dla własnych wyznawców i stanowił wiarygodną ofertę dla niewierzących oraz wierzących trochę inaczej (szczególnie braci prawosławnych)”.
Tajemnice, które straciły sens
„Konstruktywno-krytyczne” wywody autora mogą zaniepokoić nie tylko uformowanego przez naszą katechezę katolika, lecz także niektórych hierarchów. Nie wszyscy pewnie będą zachwyceni rozdziałami „o idei reformowania” i „o krytyce Kościoła”, ilustrowanymi wydarzeniami z Dziejów Apostolskich, ale też reakcjami naszych biskupów na artykuł o. Ludwika Wiśniewskiego „Gdzie my jesteśmy” („TP”, nr 9 i 10/2013). W wielu krajach tego rodzaju debata toczy się od dawna. Autor obficie cytuje teksty niekwestionowanych autorytetów, takich jak były arcybiskup San Francisco i przewodniczący Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych abp John R. Quinn, prawosławny teolog Olivier Clément czy francuski jezuita ks. Bernard Sesboüé. Ks. Damian Wąsek korzysta z ich dorobku, by ostatecznie zaproponować własną wizję. Słusznie zwraca uwagę, że dotąd żaden z polskich autorów nie zajął się kompleksowym opracowaniem poruszanych w jego książce zagadnień.
Punktem wyjścia jego dociekań jest pytanie o czynniki wpływające na potrzebę zmian w zarządzaniu Kościołem, o uwarunkowania, które należy uwzględniać, opracowując projekt reformy: „Co może pomóc, a co przeszkodzić w próbach modyfikacji stylu sprawowania władzy w strukturach eklezjalnych?”.
Kościół dziś nie jest już dominującą instancją religijną i moralną, ale instancją jedną z wielu. Głos biskupów musi konkurować nie tylko z innymi autorytetami, ale także z opiniami gwiazd muzyki pop, sportowców czy celebrytów. Mamy do czynienia – pisze – z „deinstytucjonalizacją, z procesem ewolucji od biurokratycznych wzorców do indywidualnej wolności, jako czynnika decydującego o dokonywanych wyborach”. „W takim świecie trudno opierać się na urzędowym autorytecie Kościoła”. Autorytet musi się wsłuchiwać w głos wiernych świeckich, przez których nie mniej niż przez duchownych przemawia Duch Święty (sensus fidei). Należy na nowo odkryć znaczenie krytyki Kościoła, nauczyć się współpracy Urzędu Nauczycielskiego z opinią publiczną. Służebny charakter zarządzania Kościołem i uczestnictwo w nim wiernych świeckich stawia pod znakiem zapytania sens okrywania tajemnicą takich obszarów, jak dobór kandydatów na stolice biskupie (udział świeckich w ich doborze!), przebieg konklawe, okoliczności takich wydarzeń jak śmierć Jana Pawła I, w przypadku której Watykan uciekał się do podawania fałszywych informacji.
To prawda, że Kościół nie jest demokratyczny, jednak w wielu dziedzinach swego funkcjonowania zaakceptował demokratyczne mechanizmy. Zresztą nie chodzi o demokratyzację Kościoła ani o podążanie za obiegowymi opiniami, ale o wsłuchanie się w głos Boga. Nie ma powodu, by działanie Ducha Świętego dostrzegać w decyzjach hierarchii, a odmawiać Jego inspiracji postanowieniom laikatu. Próbą wsłuchania się w głos wiernych była ankieta z woli papieża Franciszka rozesłana do wszystkich Kościołów przed Synodem poświęconym rodzinie.
By zapobiec karierowiczostwu…
Kluczowym problemem odnowy jest sposób rozumienia prymatu biskupa Rzymu i kolegialności biskupów. Wychowani na coraz powszechniejszej od IV wieku interpretacji tekstów Ewangelii o Piotrze („opoce”), często nie zdajemy sobie sprawy, że te same teksty prawosławie interpretuje inaczej. Problem tkwi w doktrynie o powszechnej jurysdykcji biskupa Rzymu, jego władzy nad wszystkimi innymi biskupami. Prześledzenie historycznego procesu powstawania struktur kościelnych pozwala zrozumieć ich stan obecny. Gwałtowny sprzeciw sporej grupy uczestników Soboru Watykańskiego II wobec wywodzącej się z tradycji apostolskiej idei kolegialności i problemy z jej realizowaniem po Soborze pokazują, że odwoływanie się do „początków” nie jest oczywiste, a „nowa wizja zarządzania” musi się zmierzyć z oporem.
Autor, omawianej książki począwszy od szukania odpowiedzi na pytanie, jakiego Kościoła potrzebuje nasz świat i współczesny człowiek, przez analizę historii kształtowania się struktur władzy w Kościele, dochodzi do tego, co określa jako „potencjalne kierunki zmian”. Wszystkie propozycje mają w książce uzasadnienie duszpasterskie i teologiczne. Oto niektóre z nich. Zaniechanie praktyki (wywodzącej się z połowy XIX w.) mianowania wszystkich biskupów przez papieża. Likwidacja instytucji biskupów pomocniczych, bo w diecezji powinien być jeden biskup-przewodnik lokalnego Kościoła. Zniesienie instytucji nuncjuszy, a w każdym razie rewizja ich roli w mianowaniu biskupów. Udział kleru i wiernych świeckich w doborze kandydatów na biskupstwo. By zapobiec karierowiczostwu – niedopuszczalność biskupich święceń i godności kardynalskiej dla urzędników Kurii Rzymskiej. Zaprzestanie nadawania godności kardynalskiej ordynariuszom diecezji historycznie kardynalskich. Udział Patriarchów Kościołów Wschodnich w konklawe (ich rola większa niż kardynałów). Jawność kandydatów na biskupstwo, jawność przebiegu konklawe. Stworzenie małej diecezji dla papieża w Watykanie i osobnej diecezji dla miasta Rzym z biskupem, jak inne diecezje. Przyznanie kompetencji prawodawczych synodom biskupów. Przekazanie niektórych kompetencji Stolicy Apostolskiej Konferencjom Episkopatów lub biskupom lokalnym, kadencyjność sprawowania urzędu papieża, objęcie tego urzędu granicą wieku obowiązującą wszystkich biskupów.
Najważniejsza z punktu widzenia jedności Wschodu i Zachodu proponowana zmiana to uznanie biskupa Rzymu za patriarchę Zachodu. Zachowanie papieskiego prymatu miłości (jedności) – i ograniczenie jego jurysdykcji (władzy) do granic patriarchatu. Biskup Rzymu – primus inter pares, pierwszy wśród równych…
Czy to tylko utopijna wizja polskiego teologa, czy realna perspektywa pontyfikatu Franciszka, pierwszego po Soborze Watykańskim II papieża, który w Soborze nie uczestniczył? Czyżby jemu przypadło w udziale spełnienie tej soborowej wizji? ©℗
KS. DAMIAN WĄSEK, NOWA WIZJA ZARZĄDZANIA KOŚCIOŁEM, wyd. WAM, Kraków 2014.

PAPIEŻE O REFORMIE KOŚCIOŁA

FRANCISZEK: Kościół może także dojść do przekonania, że niektóre jego zwyczaje nie są bezpośrednio związane z sercem Ewangelii i – choć niektóre z nich bardzo zakorzeniły się w historii – dziś nie są interpretowane tak samo, a ich przesłanie zwykle nie jest właściwie odbierane. Mogą one być piękne, ale dzisiaj nie służą już właściwemu przekazowi Ewangelii. Nie bójmy się dokonać ich rewizji. Podobnie istnieją normy lub przykazania kościelne, które mogły być bardzo skuteczne w innych epokach, ale które nie mają już tej samej siły wychowawczej jako drogi życia („Evangelii gaudium”, 43).

JAN PAWEŁ II: Modlę się gorąco do Ducha Świętego, by obdarzył nas swoim światłem i oświecił wszystkich pasterzy i teologów naszych Kościołów, abyśmy wspólnie poszukiwali takich form sprawowania owego urzędu [papieża], w których możliwe będzie realizowanie uznawanej przez jednych i drugich posługi miłości („Ut unum sint”, 95).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 05/2015