Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Anna Goc: Prokuratura właśnie umorzyła śledztwo w sprawie transparentu „KOD, Nowoczesna, GW, Lis, Olejnik i inne ladacznice – dla was nie będzie gwizdów, będą szubienice”.
Prof. Michał Bilewicz, psycholog społeczny: To groźba samosądu wobec konkretnych osób. Umorzenie śledztwa w tej sprawie zdumiewa. Pokazuje, że działania prokuratury najprawdopodobniej są umotywowane politycznie.
Jedna z osób rozwieszających transparent zeznała, że nie wiedziała, co jest na nim napisane. Prokuratorzy uwierzyli.
W kibicowskich strukturach są grupy tzw. ultrasów, czyli tych, którzy odpowiadają za oprawy meczowe. Na meczach nie ma miejsca na spontaniczność, zwłaszcza w przypadku tak dużego transparentu.
Dlatego znamienna jest bezradność prokuratury w wykryciu i ukaraniu sprawców.
Jak Pan ocenia obecne działania przeciw mowie nienawiści?
Rząd powołał ostatnio komisję, która ma się zajmować przeciwdziałaniem przemocy faszystowskiej. Rosną statystyki przestępstw z nienawiści odnoszące się do muzułmanów – albo jest ich coraz więcej, albo prokuratura wszczyna coraz więcej śledztw. Więc jakieś działania są podejmowane.
W przypadku transparentu Legii mamy do czynienia z językiem przemocy politycznej. Umorzenie takiego śledztwa jest groźne – daje jasny komunikat: przyzwolenie na kolejne transparenty z podobnymi hasłami. A od transparentu do działania droga jest bardzo krótka. ©℗
Dr hab. MICHAŁ BILEWICZ jest psychologiem społecznym, profesorem na Wydziale Psychologii UW, gdzie kieruje Centrum Badań nad Uprzedzeniami.