Reklama

Ładowanie...

U nas dzieci nie umierają

06.07.2020
Czyta się kilka minut
MICHAŁ BŁOCH, lekarz hospicyjny: Najlepszym miejscem do umierania jest dom. Ale najciężej chorym dzieciom, które nie mają rodziny, komfort ostatnich chwil życia jest odbierany.
Ostatni dzień pobytu Mateusza w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym dla Dzieci w Wierzbicach, który był przez lata jego domem. Wraz z osiemnastymi urodzinami procedury nakazują przeniesienie go do obcego miejsca. DRHOSPICE / INSTAGRAM
A

ANNA KIEDRZYNEK: Napisał Pan kilka miesięcy temu list do posłów PiS i Konfederacji z Dolnego Śląska, którzy poparli projekt Kai Godek. Odpowiedzieli?

MICHAŁ BŁOCH: Nawet nie odpisali na maila. Inni posłowie z tej samej partii lubią mówić, że aborcja powinna być zakazana, bo dziecko z ciężką i nieodwracalną wadą można oddać.

W województwie dolnośląskim są aż trzy Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze dla dzieci. Trafiają tam także niemowlęta z najcięższymi wadami. W liście zaprasza Pan tych posłów do pomocy, kontaktu, zainteresowania.

ZOL-e są właśnie tym miejscem, gdzie te dzieci są oddawane. Pozostawione w szpitalu niemowlęta są często przekazywane do nas bezpośrednio.

Dolnośląskich działaczy PiS zaprosiłem do wsparcia m.in. zakładu w Wierzbicach, w którym pracuję. To bardzo elitarne miejsce. Niektóre choroby moich pacjentów są tak rzadkie, że...

16235

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]