Teraz, wtedy

Spór o to, kto z nas dzisiaj jest lepszym, większym czy zgoła prawdziwym patriotą, a kto nie, jest jednym z najsmutniejszych sporów, jakie mogliśmy sobie zafundować. Także dlatego, że ożywił się on na nowo z racji kolejnej rocznicy Powstania Warszawskiego. Spór ten jednak, jak się okazało, jest dla bardzo wielu z nas nie tylko akceptowalny, ale wręcz uprawniony. Świadczy o tym nie tylko bezdyskusyjne dla wielu twierdzenie, iż pamięć o Powstaniu potrzebowała "ożywienia" (pada wtedy imię "zasłużonych"), ale przede wszystkim smutny fakt zakłócenia cmentarnych uroczystości hałasami dezaprobaty dla "niesłusznych" ich uczestników (dawnych powstańców!), który to fakt nie doczekał się nawet słowa protestu na łamach "Tygodnika Powszechnego" (tak, tak...). Co zaś do owego "ożywienia pamięci", zastanawiać musi, jak próżne były próby przypominania faktów temu po prostu przeczących. Tych faktów po prostu dalej nie zauważano. Jedna z luk uderzyła mnie szczególnie: to kompletne przemilczenie w tym roku powstańczej śmierci 23-letniego poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i jego żony Barbary.

12.08.2008

Czyta się kilka minut

Wiersze zbiorowe Baczyńskiego ukazały się w Wydawnictwie Literackim w roku pańskim 1961. Wydał je Kazimierz Wyka, który swoje słowo wstępne kończył tak: "Kiedy o decyzji Baczyńskiego pójścia do partyzantki i o daremnym moim proteście opowiedziałem Stanisławowi Pigoniowi, usłyszałem w odpowiedzi: »Cóż, należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga z brylantów«".

Nie mam wątpliwości, że to te słowa, dotykające najboleśniejszej strony Powstania Warszawskiego (i nie tylko tego...) po prostu źle przystawały do tegorocznej, tak smutnej licytacji o stopień i czystość patriotyzmu. Nie mam tych wątpliwości tym bardziej, gdy kolejno zapoznaję się z relacjami ex post, opisującymi jeszcze jeden element tegorocznych obchodów, a mianowicie występy aktorskie tzw. grup rekonstrukcyjnych, inscenizujących w plenerze Warszawy powtórki z powstańczych akcji bojowych. Jedno z pism zatytułowało swoje (aprobatywne oczywiście) sprawozdanie: "Powstańcy 2008". Bez żadnego oporu. I zapewnia, że "na twarzach tych młodych ludzi było widać autentyczne emocje". A odgrywali podobno nawet (cytuję) "sceny bestialstwa Niemców, w tym rozstrzeliwanie powstańców i cywili". Tych inscenizacji ma być jeszcze trochę podczas kolejnych dni rocznicy.

Pisząc o tym, mam poczucie kompletnego rozmijania się z nastrojami tych wszystkich, którzy najwidoczniej tak właśnie wyobrażają sobie współczesne wychowanie patriotyczne. Nawet gotowam uwierzyć, że odgrywający i ci, co ich podziwiają, czują się owymi brylantami, którymi strzelamy do aktorów przebranych we wraże mundury. I wszystko jest podniosłe i wzruszające, nikomu w dodatku nie dzieje się krzywda, nawet najmniejsza...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, publicystka, felietonistka, była posłanka. Od 1948 r. związana z „Tygodnikiem Powszechnym”, gdzie do 2008 r. pełniła funkcję zastępczyni redaktora naczelnego, a do 2012 r. publikowała felietony. Odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2008