Teologia dla początkujących

O dowody na istnienie Boga, bioetykę czy teologię Trójcy św. spierać się będą uczestnicy powstającego w Krakowie Dominikańskiego Studium Filozofii i Teologii dla świeckich. Podobne szkoły istnieją już w Warszawie i Rzeszowie.

21.09.2010

Czyta się kilka minut

Kilkadziesiąt osób z uwagą słucha wykładu o. Józefa Puciłowskiego na temat powojennej historii Kościoła. Potem burzliwie i bez tematów tabu dyskutują o przeszłości i teraźniejszości polskiego katolicyzmu. - W końcu powstała przestrzeń, w której mamy kontakt z filozofią i teologią najwyższej próby - mówi Paweł Majewski, słuchacz szkoły rzeszowskiej, nauczyciel WF-u. - W parafialnym kościele nie wspomina się o filozofii dialogu, rozwoju eklezjologii czy najnowszej historii Kościoła. A przecież wszędzie są ludzie, którzy chcą wiedzieć o swojej religii coś więcej.

Pierwsze studium powstało w 2002 r. przy dominikańskim klasztorze na warszawskim Służewie, a pięć lat później przekształcono je w autonomiczną instytucję, której dyrektorem programowym został Tadeusz Bartoś. Cieszy się dużym powodzeniem i ściąga śmietankę polskich uczonych: w tym roku m.in. historyka wczesnego chrześcijaństwa ks. prof. Henryka Pietrasa SJ z Ignatianum czy filozofów Zbigniewa Mikołejkę i Andrzeja Ledera z Polskiej Akademii Nauk.

Rok temu powstała szkoła w Rzeszowie. - W minionym roku w zajęciach uczestniczyło 80 osób. Działamy w sposób nieco podobny do Uniwersytetów Trzeciego Wieku - wyjaśnia o. Andrzej Kuśmierski, przeor tamtejszego klasztoru.

W Krakowie organizatorzy planują 100 godzin wykładów w sobotnich siedmiogodzinnych sesjach, co trzy tygodnie. Wśród wykładowców m.in. znani dominikanie o. Jacek Salij i o. Jan Andrzej Kłoczowski, a także uczeni świeccy. Program przewiduje fenomenologię religii, podstawy metafizyki, problematykę bioetyczna i etykę chrześcijańską.

Zainteresowanie jest ogromne. - Niedługo będziemy już musieli zamknąć zapisy - mówi o. Mateusz Przanowski, jeden z organizatorów studium. Zapisać się można, kontaktując z krakowskim klasztorem Dominikanów.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2010