Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ważniejsza jest jednak próba odpowiedzi na pytanie, jaki obraz Boga może kryć się za proponowanym rozróżnieniem doskonałości. Sytuacja nas - grzeszników zbawianych przez Boga jest podobna do sytuacji chorych w szpitalu pod opieką Lekarza. Ponieważ każdy ma indywidualną historię choroby, Lekarz prowadzi leczenie indywidualne. Pacjent, który widzi, że jego terapia jest boleśniejsza, mniej nowoczesna lub ogólnie trudniejsza (“mniej doskonała") niż sąsiada, pyta, dlaczego tak się dzieje. Dla chrześcijanina zawsze najgłębszą i ostateczną odpowiedzią, jaką daje wiara, będzie przekonanie, że Lekarz działa dla jego zdrowia i dobra. Na pewno jakieś aspekty choroby zadecydowały o tym, że Lekarz za doskonalszą terapię uznał tę, którą zastosował. Czy kwestia “obiektywnej doskonałości" jakiejś wybranej terapii może mieć dla chorych jakikolwiek sens? Jeśli tak, powstaje wątpliwość co do możliwych przyczyn tego wyboru: Lekarz faworyzuje innych pacjentów, Lekarz nie ma środków na stosowanie doskonałych terapii, Lekarz prowadzi doświadczenia... Te odpowiedzi przekładają się na wizje Boga, z których każda niedomaga w jakimś żywotnym punkcie, zaprzeczając Jego miłości, wszechmocy, opatrzności... Zapytajmy się więc, czy rzeczywiście Bóg postawił przed nami zagadnienie dróg obiektywnie doskonałych?
MAGDALENA GUSIEW-CZUDŻAK (Wrocław)