Ładowanie...
Tak jak chleba
Jeśli wierzyć wyrazicielom opinii publicznej, czyli posłom i mediom, to od kilku dni naszym największym pragnieniem jest jawna i oczywiście rozgrywająca się przed kamerami sejmowa komisja śledcza zajmująca się jedną z wyjątkowo odrażających zbrodni sprzed lat kilku i jej następstwami. Refleksja, że może zdrowa potrzeba sprawiedliwości zaspokojona zostałaby wtedy, gdyby - zamiast fundować masom niekończący się spektakl tropienia bardzo ciemnych ścieżek - dokonać skupionej, fachowej pracy, a potem jasno przedstawić jej rezultaty i mapę wyegzekwowanej odpowiedzialności; ta refleksja nie miała najmniejszych szans. Żadnych białych ksiąg, lud chce być obecny na bieżąco w całym procesie badań, jakkolwiek by wyglądały i jakkolwiek długo potrwają. Jeśli ktoś boi się o duchową kondycję już nie tropicieli, ale właśnie widzów, sprowadzanych do ponurej przyjemności nieustannego...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]