Szli krzycząc: „Polska! Polska!"

Premier Jarosław Kaczyński powiedział na Jasnej Górze do zwolenników Tadeusza Rydzyka: "Dziś Polska jest tutaj" ("Gazeta Wyborcza" z 9 lipca 2007 r.). Nie słucham Radia Maryja, nie oglądam Telewizji Trwam, nie byłem tamtego dnia w Częstochowie, ojciec dyrektor jest dla mnie raczej politykiem, któremu nie ufam, niż charyzmatycznym duchownym. Czy to znaczy, że nie ma dla mnie miejsca w tej Polsce, o której mówił premier? Czy to znaczy, że nie ma w tej Polsce miejsca dla tych wszystkich, którzy myślą inaczej niż zwolennicy ojca Rydzyka?

24.07.2007

Czyta się kilka minut

Gest wskazywania, gdzie jest prawdziwa Polska (i wykluczania tych, którzy nie są prawdziwymi Polakami), zrodził się w czasach niewoli i wtedy wiele znaczył. Dzisiaj jest to gest znaczący niewiele. Ilekroć widzę ten gest, ilekroć słyszę towarzyszące mu słowa, tylekroć przypominam sobie napisane dawno temu wersy Juliusza Słowackiego:

Szli krzycząc: "Polska! Polska!" - wtem jednego razu

Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu;

Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna,

Szli dalej krzycząc: "Boże! ojczyzna! ojczyzna".

Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka,

Spojrzał na te krzyczące i zapytał: "Jaka?".

A potem przypominają mi się jeszcze słowa Konrada z "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego: "A co jest mi wstrętne i nieznośne, to jest to robienie Polski na każdym kroku i codziennie. To manifestowanie polskości. Bo to wygląda, jakby Polski nie było, Polaków nie było... Jakby ziemi nawet nie było polskiej...".

Być może należałoby sobie te słowa przypomnieć, zanim zacznie się kolejny raz wskazywać, gdzie jest Polska.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2007