Szczyt przywódców w Mołdawii. Ramię w ramię

Spotkanie liderów europejskich odbyło się 30 km od granicy separatystycznego Naddniestrza, której strzegą też rosyjscy żołnierze, oraz 50 km od granicy ukraińskiej. To sygnał dla Kremla, który nadal uważa Mołdawię za część swojej strefy wpływów.

03.06.2023

Czyta się kilka minut

 / DOGUKAN KESKINKILIC / AFP / EAST NEWS
/ DOGUKAN KESKINKILIC / AFP / EAST NEWS

Prawie wszyscy przywódcy krajów Europy przybyli do Mołdawii w piątek 1 czerwca. Prawie, bo zabrakło liderów Białorusi i Rosji, które nie zostały zaproszone do Europejskiej Wspólnoty Politycznej, i prezydenta Turcji, którego zatrzymały reelekcyjne obowiązki.

Był to drugi szczyt formatu zainicjowanego w maju 2022 r. przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Dialog w ramach EWP ma skupiać się na europejskim bezpieczeństwie i energetyce. Ma to być format, dla którego pokój i stabilność są ważniejsze niż różnice polityczne. Bez wyrazistych bieżących celów i bez biurokracji, za to z rozmowami w dobrej atmosferze i fotografią „wielkiej europejskiej rodziny” na zakończenie. Niektórym przypomina to XIX-wieczny model dyplomacji. Krytycy mówią o efemeryczności i dublowaniu istniejących instytucji, jednak coraz częściej słychać też, że to coś, czego Europa dziś potrzebuje.

Na mołdawskim szczycie nie zabrakło poruszających momentów i ważnych deklaracji. Do pierwszych należało zwłaszcza przybycie Wołodymyra Zełenskiego. Na inicjującym spotkanie wspólnym wystąpieniu z prezydentką Mołdawii Maią Sandu liderzy dwóch państw posowieckich, które kandydują do Unii, ogłosili, że są „gotowi iść razem, ramię w ramię”.

Duże wrażenie wywarł zwrot w retoryce prezydenta Francji, który w przededniu spotkania powiedział, że Zachód musi dać Ukrainie „konkretne i wiarygodne” gwarancje bezpieczeństwa. Zełenski wprost stwierdził, że Ukraina oczekuje takich gwarancji i „jasnego zaproszenia” do członkostwa w NATO. Bez wątpienia będzie to gorący temat przed lipcowym szczytem Sojuszu w Wilnie. Wysoką temperaturę gwarantuje kanclerz Olaf Scholz, według którego kwestia gwarancji bezpieczeństwa powinna zostać rozstrzygnięta dopiero po zakończeniu wojny.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 24/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Posowiecka stolica Europy