Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
A jednak tutaj właśnie trzeba potknąć się o granicę, która jest nie do przekroczenia: fakt, że nawet najgorszy zbrodniarz nie przestaje być człowiekiem i zachowuje swoje podstawowe prawa wynikłe z tego człowieczeństwa. Doradca Rzecznika Praw Obywatelskich Krzysztof Orszagh, komentując perspektywę procesu w słowach ostatecznej pogardy i odmawiając skazanemu wszelkiej godności, a nawet człowieczeństwa ("ludzkie szambo", "fekalia, które trzeba usunąć"), granicę tę przekroczył. Dr Janusz Kochanowski wyraził to bez ogródek, Krzysztof Orszagh zgłosił dymisję, choć pozostał niewzruszony w swoich racjach. Wydarzenie toruńskie ma wymiar "rekolekcji w pigułce": raz jeszcze uprzytamnia w sposób wstrząsający, jak głęboko tkwi zło w człowieku, ale też każe zapytać, czym będzie nasze chrześcijaństwo, gdy rozgrzeszymy się z wykluczania kogokolwiek z rodziny ludzkiej.