Świadectwa i nauczyciele

Az trzy książki, w których znane postacie opowiadają o swojej wierze? Widocznie jest zapotrzebowanie na tego rodzaju lektury. Potrzebujemy świadectw, tak samo jak potrzebujemy nauczycieli z prawdziwego zdarzenia.

15.06.2003

Czyta się kilka minut

W krótki wstęp do przeprowadzonych przez Izabelę Górnicką-Zdziech wywiadów („Rozmowy pod niebem”) Krzysztof Zanussi władował tyle pochwał, że na książkę patrzyłem raczej podejrzliwie. Jednak nie ma rady, razem z Zanussim muszę ją polecić „nie tym, którzy szukają potwierdzenia dla własnych przekonań, ale tym, którzy są ciekawi, jakie przekonania żywią inni”.

Pani Izabela rozmawia z pisarzami, muzykami, malarzami, ludźmi teatru, kina (razem jest ich 18), których jakoś znamy: z Ernestem Bryllem, Aliną Janowską, Adamem Bujakiem, Robertem Tekielim, Edwardem Dwurnikiem, Janem Jakubem Kolskim i innymi - o ich wierze. Wiadomo, że często takie przedsięwzięcia kiepsko się kończą, bo przemożne pragnienie, żeby dobrze wypaść, sprawia, że rozmówcy nakładają maski. No i temat... perorowanie o własnej wierze, nawet jeśli nie jest zakłamane, może być dla innych nie do wytrzymania.

Ale pani Izabela o tym wie. Godzi się na to, by w rozmowach nie wszystko było logicznie dopięte, bo, jak powiada Jan Jakub Kolski: „Powiedzieć, czym dla mnie jest wiara, mógłbym tylko bardzo bełkotliwie”. Może dzięki temu opowieści o wierze brzmią prawdziwie. Przekonujący jest Michał Lorenc, twórca muzyki filmowej, kiedy mówi o swojej drodze neokatechumenalnej i zachwyca się „nieprawdopodobnie pięknymi” kompozycjami Kiko Arguello, przewodnika neokatechumenatu, i kiedy opowiada o swoim patrzeniu na filmy „antyreligijne”, które czasem „w istocie są religijne”. Przekonuje mnie przystępujący czasem do spowiedzi, powrócony odstępca od wiary, pisarz i satyryk Marcin Wolski, który wie, po co jest Kościół, a za zło i nieszczęścia nie obwinia Pana Boga, i Alina Janowska, kiedy wyznaje, że obecność Pana Boga wyjątkowo mocno odczuwa w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Na każdej niemal stronicy tej książki można znaleźć coś, co porusza. Nie dlatego, że rozmówcy są wzorami cnoty. Zresztą niewszyscy są wierzący. Do tematu wiary autorka dochodzi przez sprawy dla nich najważniejsze. Z poetami rozmawia o ich poezji, z muzykami o muzyce, a z Bujakiem oczywiście o jego fotografiach. Książka jest wymarzonym prezentem dla księdza. Opowiadają w niej o swojej wierze ludzie, do których księża mówią, często nie mając bladego pojęcia, kim naprawdę są ich słuchacze.

*

Widocznie jest zapotrzebowanie na tego rodzaju lektury, bo niemal w tym samym czasie ukazała się książeczka rozmów przeprowadzonych przez Tytusa Byczkowskiego „Moje życie, moja wiara - artyści sceny i estrady o sobie”. Te rozmowy nie są ani tak obszerne, ani tak wnikliwe, jak rozmowy Górnickiej-Zdziech. Mamy tu „myśli i słowa rzucane na gorąco, spontanicznie, w przerwie, w garderobie, czasem w biegu”. I znów galeria znanych postaci: Agnieszka Duczmal, Anna Dymna, Łukasz i Paweł Golcowie, Jan Kobuszewski, Krzysztof Kolberger, Jan Pietrzak, by wymienić tylko niektórych z grona 30 rozmówców. Mówią o swojej pracy i o swojej wierze. O tym, jak jedno ma się do drugiego. O. Jan Góra w słowie wprowadzającym nazwał ich „świadkami Obecności”
I jeszcze jedna książka z kategorii „świadectwa”. Pani Alina Petrowa-Wasilewicz zaprosiła dziewięć osób do rozmów o ich „intuicjach związanych z Bogiem”. Prosiła, byopowiedzieli, kim On dla nich jest i jaki jest, jak przeżywają Jego obecność. By „opowiedzieli historie, w których szczególnie mocno przeżyli prawdę, że Bóg jest miłością miłosierną”. Bo wszystkie rozmowy nawiązują do papieskiej podróży 2002, a rozmówcy byli bliskimi świadkami tego wydarzenia. „Chcia-łam znaleźć - pisze autorka - odpowiedzi na proste pytanie: jakie jest przesłanie pielgrzymki?”. Tu należy wymienić wszystkich rozmówców po kolei: Adam Bujak, prof. Witold Cęckiewicz, o. Leon Knabit, kard. Franciszek Macharski, bp. Kazimierz Nycz, s. Elżbieta Siepak, Anna Szałapak, prof. Franciszek Ziejka, o. Maciej Zięba.

Trudni partnerzy, trudni, bo trudno ich skłonić do wyjścia poza to, co powiedzieć należy. To są mądre głosy, cenne, chwilami jakby zbyt oficjalne, mało osobiste. Coś osobistego można jednak znaleźć u każdego z dostojnych rozmówców, nawet z kardynała Macharskiego autorka wydobyła kilka takich okruchów. Piękna i wzruszająca jest opowieść biskupa Nycza o jego matce; najmniej oficjalni okazali się Anna Szałapak, Adam Bujak, no i może jeszcze ojciec Leon Knabit.

*

Nie sądzę, by - jak twierdzi o. Jan Góra -dzisiejszy świat nie potrzebował nauczycieli. Przeciwnie, uważam, że bardzo się dzisiejszemu światu przydają, jeśli są nauczycielami z prawdziwego zdarzenia, a takim jest ks. Charles Mallard. Książka „Myślę, więc wierzę, wierzę, więc myślę. Wiara i rozum w życiu chrześcijańskim” (oryginalny tytuł jest jeszcze lepszy, choć trudny do zręcznego przetłumaczenia: „Chretiens: il n 'estpas in-terdit d'etre mtelligentl”) powstała jako cykl konferencji wygłaszanych do parafian. Miały one „pomóc nie wprowadzonym w arka-na teologii chrześcijanom zrozumieć i wyrazić racjonalne podstawy swojej wiary”.

Autor nie staje do boju z ateizmem i nie stara się udowodnić istnienia Boga, nie wykazuje wyższości Jezusa nad założycielami innych religii czy wyższości Kościoła katolickiego nad innymi chrześcijańskimi wyznaniami. Zajmuje się logiką wiary. Język i sposób myślenia, sprawdzony na francuskich parafianach, publiczności niezmiernie krytycznej, jest ciekawą propozycją wykładu podstaw wiary, wykładu, który, sądząc po stanie wiedzy religijnej młodszego pokolenia, u nas jest czymś wyjątkowym, jeśli nie w zaniku. Wszystkim naszym parafiom należałoby życzyć takich konferencji.

*

Nauczycielem, ale zupełnie inaczej, jest także arcybiskup Józef Życiński. Książka „Wiara wątpiących” nie zawiera - jak informuje autor - „wykładów złożonych problemów dogmatyki, lecz zbiór eseistycznych rozważań, nad którymi można samotnie podumać przy kawie”. Chodzi w niej o „trud domyślenia pewnych problemów do końca”. Na wątpliwości religijne ludzi wierzących i rozterki niewierzących przeżywających uczciwie swoją niewiarę arcybiskup lubelski odpowiada, przedstawiając uzasadnienia wiary sobie najbliższe i doświadczenia osób, których postawa jest mu szczególnie bliska.

Przejmujące motta poszczególnych części autor wziął od Norwida, Ewy Lipskiej, Herberta i ks. Janusza Pasierba. Książka jest napisana przez człowieka, który mnóstwo czyta, spotyka wspaniałych ludzi i co najważniejsze - swoje doświadczenia włącza w swoje własne przeżywanie wiary. Ksiądz arcybiskup prowadzi nas na niezwykłą wędrówkę. Spotkamy z nim najważniejsze postacie naszych czasów, poznajemy ich poszukiwania, rozterki i odkrycia, ich wiarę i zwątpienia, grzechy i zdumiewające nawrócenia.

Nie należy się przerażać tym, że sam indeks nazwisk zajmuje cztery bite stronice. Życinski nie zamierza nas olśniewać swoją erudycją, raczej dzieli z nami swoje zdumienie tym, kim jest człowiek i jakie są jego drogi - tak jest, kiedy pisze o Camusie, Simone Weil, Leszku Kołakowskim, Czesławie Miłoszu, Thomasie Mertonie, Malcolmie Muggeridge (sławnym angielskim dziennikarzu, którego nazywa „współczesnym Augustynem z BBC”) czy o Ewie Szumańskiej. „Chodzenia po sykomorach -czytamy w szkicu zamykającym książkę - należałoby zabronić pragmatykom, którzy przyziemny realizm cenią sobie znacznie wyżej od nieprzewidywalnych zachwytów”. Życiński prowadzi na po sykomorach, niepostrzeżenie zmienia naszą perspektywę postrzegania świata. To dziwne, po tej lekturze zaczyna się dostrzegać jego piękno.

*

Chciałbym jeszcze przynajmniej odnotować znakomitą książkę o Kościele w powojennej Polsce. „Kościół katolicki w Polsce wobec integracji europejskiej” pozytywnie się wyróżnia w morzu aktualnej „literatury unijnej”. Dobrze dokumentuje sąd, do którego Jan Paweł II nawiązywał w majowym przemówieniu do polskich pielgrzymów: że integracja jest zwieńczeniem drogi, którą Kościół w Polsce od lat dość konsekwentnie prowadził polskie społeczeństwo. Pokazanie tego wymagało przeglądu historii obecności Kościoła w życiu kraju. Autorka, Natalia Jackowska z poznańskiego Instytutu Zachodniego, wywiązała się z zadania znakomicie. Pokazane w tym kontekście sine ira zjawiska takie, jak Radio Maryja, polski ekumenizm, stosunek do mniejszości, wystąpienia Episkopatu itd., ogląda się krytycznie i we właściwych proporcjach.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 24/2003

Artykuł pochodzi z dodatku „Książki w Tygodniku (24/2003)