Strach przed strachem

Kiedy „ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi”, wy, „gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie” (Łk 21, 25-28).

22.11.2015

Czyta się kilka minut

O. Wacław Oszajca /
O. Wacław Oszajca /

Na spełnienie tego proroctwa nie ma co czekać na tzw. koniec świata. Ono spełnia się teraz, na naszych oczach. Dzisiaj również zapada decyzja o naszym odkupieniu. Wszystko zależy od tego, czy będziemy umierać ze strachu, jak ci, którzy utracili wszelką nadzieję na przyszłość. Czy też, idąc za radą Pana Jezusa, staniemy na nogi, wyprostujemy grzbiety i podniesiemy głowy – to znaczy zaczniemy myśleć nie o sobie i własnych strachach, lecz o tych, których wypędził z domów – jeśli w ogóle mieli dom – strach przed drugim człowiekiem.


Uchodźcy, również ekonomiczni, idą do nas (już przyszli) nie z własnej woli. Śmiertelnie niebezpieczną podróż podejmują z troski o to samo, o co tak bardzo troszczymy się i my: życie. Czasami jednak tak bardzo się o nie troszczymy, że nie chcemy nawet spojrzeć na niedolę innych.


Metropolita Wiednia kard. Christoph Schönborn zabierając na Synodzie głos w sprawie nieszczęść, które trapią rodzinę, powiedział: „Trzeba się oderwać od naszych książek, by wejść w tłum i wystawić się na dotyk cudzego życia. Patrzeć na osoby, poznawać ich położenie, mniej lub bardziej niestabilne, poznawać głębokie pragnienia skrywane w sercu. To metoda ignacjańska: szukać obecności Boga i Bożego działania w najmniejszych detalach życia codziennego. Jesteśmy jeszcze dalecy od realizacji tego życzenia papieża Franciszka”.


Idąc tym tropem, nam również trzeba się oderwać zwłaszcza od tego, co współcześnie kształtuje naszą świadomość oraz sumienia – bardziej słuchać tego, co mówi Bóg, a mniej tego, co głoszą w mediach samozwańczy prorocy. Robią sporo, by zasiać w nas strach. Przed kim? Z całego słownika określeń, którymi się posługują, chrześcijanin potrafi jakoś przełknąć tylko jedno sformułowanie: ci samozwańczy prorocy ostrzegają nas przed „obcymi kulturowo i religijnie”. Według nich z samej definicji obcy ci stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo dla naszej przepięknej, jedynie prawdziwej kultury i religii, dla naszej wspaniałej tożsamości narodowej, a nawet europejskiej.


Skoro jednak tak wysoko cenimy naszą tożsamość, tak bardzo jesteśmy przekonani o jej oryginalności, to dlaczego lękamy się o jej żywotność, o to, że ulegnie zagładzie w zderzeniu z inną wiarą i kulturą? Skąd te obawy? Pewnie ze strachu przed strachem. Rodzi się on z obawy przed zderzeniem naszej religii i kultury z inną. Tymczasem kto powiedział, że kultury muszą się zderzać? Przecież mogą się spotkać. „Dialog jest naszą metodą – mówił podczas wizyty w Białym Domu Franciszek – nie jako sprytna strategia, gdyż wypływa on z naszej wierności Temu, który nigdy się nie męczy odwiedzeniem rynku, gdzie zbierają się ludzie, nawet o jedenastej godzinie, by zaoferować im swoją miłość”. Takim „rynkiem” jest dzisiaj Europa. Kwestia uchodźców to sprawa nie tylko nasza, ale przede wszystkim Ojca wszystkich narodów. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2015