Stół, tron, ołtarz

Niewinnie wygląda Kusiciel z Ewangelii wg św. Łukasza. Nie towarzyszy mu żaden wstrętny zapach smoły i siarki. Nie występują też inne wizualne objawy obecności Złego.

11.02.2013

Czyta się kilka minut

Nikt piany z ust nie toczy, nie pada na ziemię i nie wije się w konwulsjach ani nie wydobywa z siebie dzikiego skowytu. Największe i najprawdziwsze kuszenie przebiega w wielkiej dyskrecji, na pustyni, w cztery oczy i nie dotyczy niczego złego. Kusiciel w gruncie rzeczy jedynie podpowiada człowiekowi, jak osiągnąć to, czego każdy człowiek pragnie. Każdy chce mieć dostatni dom, chce być poważany przez innych, chce coś dla innych znaczyć, chce też pomocy z Wysoka, no bo wiadomo, jak to z nami jest, łatwo przychodzi chcieć, wykonać – znacznie trudniej.

W Łukaszowym opowiadaniu o kuszeniu Jezusa na pustyni nie ma niczego nadzwyczajnego. Najzwyklejsza proza dnia, nic z niecodzienności scen kuszenia oglądanych w kinach, opisywanych w książkach, czy nawet opowiadanych przez egzorcystów. O co więc chodzi Kusicielowi? O jedno, o udowodnienie człowiekowi, że inni ludzie do życia wcale nie są konieczni, podobnie i Bóg. Sam jestem sobie żeglarzem i sterem, inni to tylko załoganci, a więc smutna konieczność.

Niestety, ponieważ Zły jest ojcem wszelkiego kłamstwa, to i nie potrafi nic innego, jak tylko okłamywać. Najpierw siebie, potem innych. Na dodatek, na nasze nieszczęście, wygląda na to, że jesteśmy narażeni nie tylko na tego typu pokusy zewnętrzne, ale i wewnętrzne, z którymi, wiemy to z doświadczenia, trudniej sobie poradzić niż z tymi pierwszymi. Wracajmy jednak do Łukaszowego opowiadania.

Trzeba powiedzieć, że scenariusz opisywanego wydarzenia na pustyni nie jest niczym nowym, mówiąc wprost, jest plagiatem. Po raz pierwszy spotykamy się z tym scenariuszem w opowiadaniu o kuszeniu naszych prarodziców. Tam Kusiciel przekonuje człowieka, że nie ma sensu oglądać się na Boga, szczęście należy sobie zapewnić własnym sposobem. W przypadku kuszenia Jezusa dzieje się podobnie, ale też trochę inaczej. Kusiciel jedno wie na pewno, i nie jest to żadna wiedza tajemna, nadprzyrodzona: że ma do czynienia z człowiekiem mocno związanym z Bogiem. Wie również, że ta więź określa sposób myślenia i postępowania Jezusa, dlatego zaczyna podchodzić do Niego od tej właśnie strony – najważniejszej. Usiłuje przekonać Jezusa, że powinien wykorzystać tę swoją zażyłość z Bogiem do, mówiąc po naszemu, porządnego urządzenia się w życiu. Więcej, zdaje się sugerować, że w ten sposób zaangażuje Kusiciela, niemal jako pomocnika, do wypełnienia tej misji, jaka została Mu zlecona. Próbuje nie tyle podważyć zaufanie Jezusa do Ojca, co wmówić Mu, podobnie jak pierwszym ludziom, że on, Szatan, też ma taką samą władzę jak Bóg, to znaczy jest posiadaczem wszystkich i wszystkiego. Obiecuje więc gruszki na wierzbie: „Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę”.

I w tym miejscu łatwo już poczuć zapach smoły i siarki. Kusiciel nie potrafi wyobrazić sobie więzi Stwórcy ze stworzeniem, zwłaszcza z człowiekiem, w innych kategoriach jak tylko władzy, pojmowanej jako niczym nieograniczony dyktat. Możesz zrobić z każdym i ze wszystkim, co tylko zechcesz, i nikt ci w tym nie może przeszkodzić. Tymczasem Jezusowi chodzi o coś zupełnie innego. O to, co objawi się na Golgocie i co objawia się codziennie, a zwłaszcza w Wielki Piątek.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2013