Stambuł: (trzecia?) wojna światowa

Nowy Jork, Bali, Rijad, Bagdad, Stambuł... Terroryzm jest największym zagrożeniem świata, tyle że nie zachodniego, lecz islamskiego. Po dwóch latach od zamachów z 11 września widać, że celem “terrorystycznej międzynarodówki" - na pozór motywowanej religijnie - jest nie tylko Zachód, ale i świat muzułmański. A dokładniej: struktury społeczne i rządy, nie mówiąc o próbach wprowadzenia tam takich wartości jak demokracja, pluralizm, wolność słowa czy prawa człowieka.

30.11.2003

Czyta się kilka minut

Nie przypadkiem celem ostatnich zamachów jest Stambuł. Turcja to cel idealny: państwo świeckie i (prawie) demokratyczne z muzułmańskim społeczeństwem, kraj z pogranicza świata zachodniego i islamskiego, członek NATO i sojusznik USA i Izraela, dążący do Unii Europejskiej. Nawet jeśli zamachy uderzały w synagogi i konsulat brytyjski, większość ofiar to muzułmanie. Celem była Turcja: stworzenie klimatu zagrożenia, destabilizacja, wsparcie lokalnych ekstremistów.

Pewien arabski politolog porównał Al-Kaidę do... internetu. Praźródłem globalnej sieci komputerowej było m.in. dążenie armii amerykańskiej do stworzenia zdecentralizowanej sieci, zdolnej funkcjonować w warunkach wojny światowej, gdy wróg zniszczy część central. Na podobnej zasadzie działa międzynarodowy terroryzm: gdy udało się zniszczyć jego zaplecze (talibowie i Husajn), część kanałów finansowych (m.in. w Arabii Saudyjskiej), większość siatek na Zachodzie, a także włączyć w walkę z terrorystami wiele rządów arabskich, Al-Kaida funkcjonuje jak internet: globalna sieć składa się z luźno powiązanych lokalnych komórek.

Głównym polem bitwy z terroryzmem - w sensie politycznym, gospodarczym, psychologicznym i ideowym - jest nie tylko Irak, ale cały świat islamski. I o ile Zachód się obroni, Irakijczykom czy Turkom trzeba pomóc.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 48/2003