Ładowanie...
SOS dla DPS
SOS dla DPS
Stan na 9 kwietnia: ok. 25 placówek (głównie Domów Pomocy Społecznej) z ponad 300 zarażonymi i kilkunastoma zmarłymi. Wszyscy – także zdrowi – w kwarantannie. Często wycieńczeni, fizycznie i psychicznie. „Tykająca bomba”, mówiono jeszcze tydzień temu. Teraz to bomba eksplodująca: w polskich DPS-ach, Zakładach Opiekuńczo-Leczniczych i innych placówkach może przebywać ponad 200 tys. osób. – Zbieramy plon modelu instytucjonalnego – ocenia Zawisny. – Cenę za niego płacą Hiszpanie i Francuzi: w niektórych regionach nawet co druga ofiara COVID-19 to mieszkaniec placówki całodobowej. Inną drogą poszły np. Szwecja, Finlandia czy Słowenia, stawiając m.in. na asystencję w miejscach zamieszkania czy mieszkalnictwo wspomagane. W Polsce przez trzy dekady nikt na serio nie podjął takiej próby.
Czasu nie da się cofnąć także o kilka tygodni. To wtedy kierujący placówkami zaczęli alarmować, że potrzebują środków ochrony, procedur i że szczupleje kadra. Czy spisano ich na straty? – Być może, choć sytuacja zaskoczyła wszystkich: Francuzi z powagi sytuacji zdali sobie sprawę, gdy z DPS-ów zaczęły wyjeżdżać trumny – mówi Zawisny. – Na pewno początkowo placówki nie były priorytetem działań. Teraz muszą się nim stać.
Środowisko osób z niepełnosprawnościami i seniorów domaga się m.in. szybkiej ścieżki testów, uzupełnienia kadr (być może o zasoby Wojsk Obrony Terytorialnej), organizacji izolatoriów zewnętrznych, by oddzielić zarażonych od zdrowych mieszkańców. – To już nie „tylko” kwestia praw człowieka – podsumowuje Zawisny – ale sprawa życia i śmierci. ©℗
Więcej o sytuacji placówek w czasie epidemii w wywiadzie z geriatrą prof. Jerzym Gąsowskim na tygodnikpowszechny.pl
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]