Sok z komety

Karol Wójcicki, astronom: Czegoś takiego ludzkość jeszcze nie widziała.

11.08.2014

Czyta się kilka minut

Kometa 67P/Czuriumow-Gierasimienko sfotografowana przez sondę kosmiczną Rosetta z odległości zaledwie 285 km. 3 sierpnia 2014 r. / Fot. ESA / ROSETTA / MPS FOR OSIRIS TEAM MPS / UPD / LAM / IAA / SSO / INTA / UPM / DASP / IDA
Kometa 67P/Czuriumow-Gierasimienko sfotografowana przez sondę kosmiczną Rosetta z odległości zaledwie 285 km. 3 sierpnia 2014 r. / Fot. ESA / ROSETTA / MPS FOR OSIRIS TEAM MPS / UPD / LAM / IAA / SSO / INTA / UPM / DASP / IDA

MICHAŁ KUŹMIŃSKI: 6 sierpnia, po 10 latach, 5 miesiącach i 4 dniach podróży, przebywszy 6,4 mld km, sonda kosmiczna Rosetta dotarła do celu: komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko. Po co ścigać kometę?

KAROL WÓJCICKI: Bo jeszcze nigdy nie mieliśmy szansy poznać komety z bliska. Co prawda w latach 80. mogliśmy się przyjrzeć jądru komety podczas bliskich przelotów sond w pobliżu komety Halleya, a kiedy w 2005 r. kometa Tempel-1 została zbombardowana przez próbnik sondy Deep Impact, poniekąd jej dotknęliśmy – ale to wciąż nie było to, czego wszyscy pragnęli: orbitowania i kontrolowanego lądowania na komecie. A dokładnie taki jest cel misji Rosetta. Komety poznać zaś trzeba, gdyż są one jednymi z najbardziej pierwotnych obiektów Układu Słonecznego. I gdy zbliżają się do Słońca, pozwalają nam spojrzeć w początki naszego zakątka Wszechświata.

Dlaczego wybrano kometę 67P/Czuriumow-Gierasimienko?

Pierwotnie celem misji miała być zupełnie inna kometa: 46P/Wirtanen. Ale opóźnił się start i cel trzeba było zmienić. Na szczęście komety są do siebie raczej podobne, nie czyni to więc różnicy.

Na razie Rosetta trzyma się od komety na dystans, ale w listopadzie ma dojść do bezprecedensowego wydarzenia: na powierzchni komety osiądzie próbnik. Co naukowcy spodziewają się znaleźć?

Zawsze lepiej, gdy naukowcy niczego konkretnego się nie spodziewają, bo dzięki temu zachowują umysł otwarty na rzeczy, których nie szukają. Mam nadzieję, że coś ich zaskoczy. A zbadanie struktury komety może być fascynujące. Według niektórych teorii to komety przyniosły na powierzchnię młodej Ziemi wodę. Są tacy, którzy posuwają się do stwierdzenia, że pijąc szklankę wody, pijemy sok z komety.

Komety są piękne, ale też niebezpieczne. Stanowią zagrożenie dla naszego globu. Czy misja Rosetta pomoże się nam czegoś dowiedzieć o obronie przed ciałami niebieskimi grożącymi kolizją z Ziemią?

Zdecydowanie tak. Nawet ostatnie dni przyniosły przydatne w tej kwestii informacje. Otóż do momentu, gdy sonda dotarła w pobliże komety, kształt jej jądra pozostawał zagadką. Spodziewaliśmy się czegoś w miarę sferycznego, a okazało się, że to obiekt podwójny, połączony wąskim gardłem – niektórzy porównują go do gumowej kaczki. A gdyby kiedyś przyszło nam próbować np. zepchnąć kometę z kursu kolizyjnego z Ziemią albo wręcz ją zestrzelić, to najpierw musimy wiedzieć, jaki ma ona kształt. I jaką strukturę jądra, którą ma zbadać lądownik.

Na prawdziwe emocje czekamy więc do listopada.

Ależ ja się emocjonuję już teraz! Zdjęcia komety z bliska, które właśnie obiegły świat, to coś, czego astronomia jeszcze nie widziała. Nawet widoki, które oglądaliśmy dzięki misji Deep Impact w 2005 r., nie były tak spektakularne. Mamy dziś istny astronomiczny Disneyland.


KAROL WÓJCICKI jest popularyzatorem astronomii, pracuje w Centrum Nauki Kopernik.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”, dziennikarz, twórca i prowadzący Podkastu Tygodnika Powszechnego, twórca i wieloletni kierownik serwisu internetowego „Tygodnika” oraz działu „Nauka”. Zajmuje się tematyką społeczną, wpływem technologii… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2014