Reklama

Ładowanie...

Śmierć drapieżnika

12.01.2010
Czyta się kilka minut
Chciwość krakowskiego dewelopera zniszczyła życie setkom osób. I pokazała, że prywatne budownictwo nadal opiera się na patologii.
Na dno z deweloperem / rys. Mateusz Kaniewski
B

Blisko 180 właścicieli mieszkań przy ul. Wierzbowej w Krakowie od dwóch lat prowadzi rozpaczliwą walkę o swoje prawa. Wpłacili pieniądze firmie Leopard SA, zawarli notarialne umowy przedwstępne i akty notarialne. Budowa nie została jednak dokończona, a deweloper ogłosił upadłość. Okazało się, że bez wiedzy klientów spółka podpisała umowę na gigantyczną pożyczkę, której zabezpieczeniem stały się hipoteki prowadzonych inwestycji. Ze zwrotu pożyczki się nie wywiązała. Właściciele stoją przed groźbą utraty mieszkań.

Podobnych dramatów w ciągu minionych 20 lat zdarzyło się wiele. Zarówno w innych częściach kraju, jak i w Krakowie niedoszli mieszkańcy trafiają pod opiekę psychiatrów, bankrutują, płaczą w biurze syndyka lub klną w żywy kamień, spłacając 30-letnie kredyty i żyjąc z dziećmi w wynajmowanych mieszkaniach.

Klęska Leoparda jest tym...

21570

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]