Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną wniesioną przez Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej w sprawie zasądzonego odszkodowania w wysokości miliona złotych i dożywotniej renty 800 zł dla ofiary, która jako trzynastolatka przez kilkanaście miesięcy była więziona i gwałcona przez byłego już zakonnika Romana B.
Wyrok, przyznający kobiecie odszkodowanie od chrystusowców, wydał w styczniu 2018 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu. Powołał się na art. 430 kodeksu cywilnego, wskazujący na współodpowiedzialność przełożonego za szkodę spowodowaną przez podwładnego w ramach zleconych mu działań. W odwołaniu obrońcy chrystusowców próbowali podważyć odpowiedniość zastosowania tego artykułu do relacji między przełożonymi i podwładnymi w zakonie. Jednak Sąd Apelacyjny w Poznaniu w październiku 2018 r. nie podzielił tych wątpliwości i podtrzymał zasądzone kwoty.
Mimo głosów w Kościele wzywających chrystusowców do powstrzymania się od dalszych działań prawnych, Towarzystwo wniosło do Sądu Najwyższego o kasację wyroku. SN oddalił ją na posiedzeniu 31 marca.
Wielu komentatorów uważa, że wyrok ten otwiera możliwość zasądzania odszkodowań za przestępstwa seksualne popełnione w Kościele nie tylko od sprawców, ale także od ich przełożonych. ©℗