Siostra w chorobie

Uzdrowienie, które zostanie zbadane w ostatnim etapie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II, wydarzyło się 10 miesięcy temu we Francji. Młoda zakonnica przez pięć lat cierpiała na chorobę Parkinsona. Objawy ustąpiły po dwóch miesiącach modlitw o wstawiennictwo polskiego Papieża. W jednej z 95 francuskich diecezji rozpoczął się już proces kanoniczny, który wyda werdykt: cud czy niecud.

27.03.2006

Czyta się kilka minut

W przeciwieństwie do uroczystego otwarcia procesu beatyfikacyjnego w Rzymie czy sesji Trybunału Rogatoryjnego w Krakowie, rozpoczęcie prac komisji we Francji odbyło się w tajemnicy. Nie wiadomo więc, czy jej członkowie - jak w poprzednich przypadkach - zasiedli za stołem obitym zielonym suknem, nie wiadomo, co mówili ani nawet gdzie się spotkali. Wiadomo jedynie, że biskup otwierający proces nie krył wzruszenia. - Był poruszony, że to właśnie w jego diecezji toczy się postępowanie. Jego stan udzielił się nam wszystkim - uchyla rąbka tajemnicy Michele, jedna ze współpracownic wikariatu rzymskiego, która 17 marca z ks. Sławomirem Oderem udała się do Francji. Obecność postulatora procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II to jedynie formalność; ks. Oder nie może również ujawnić składu francuskiej komisji: - Powołał ją w całości biskup miejsca. Przykro mi, ale nie mogę podać nawet jego imienia. Zbyt szybko doprowadziłoby to do celu - uśmiecha się postulator.

Komisję we Francji tworzą m.in. biskupi i notariusze. Z czasem powołają oni biegłych lekarzy. - Wszystko będzie się toczyć według reguł procesu kanonicznego - dodaje ks. Oder.

Prawo kanoniczne przewiduje dwie oddzielne procedury uznania cudu. Pierwszy etap odbywa się na poziomie diecezji. W przypadku uzdrowienia zakonnicy, trybunał we Francji przesłucha blisko 20 świadków, wśród nich siostry ze zgromadzenia uzdrowionej oraz jej lekarza. Ten ostatni, choć przyznał już, że z medycznego punktu widzenia nie potrafi wytłumaczyć, co się stało, przedstawi pełną dokumentację i przebieg choroby. W przypadku choroby Parkinsona trzeba najpierw potwierdzić, że pacjentka rzeczywiście na nią cierpiała. Bo w odróżnieniu od niektórych nowotworów, "Parkinson" jest nieuleczalny: leki mogą jedynie złagodzić jego objawy, ale nie powstrzymują postępu choroby. - Wiadomość, że zakonnica została uzdrowiona właśnie z "Parkinsona" ważyła na kolejności rozpatrywania przypadków domniemanych cudów w całym procesie beatyfikacyjnym - przyznaje ks. Oder.

Ważne jest też, by uzdrowienie było całkowite i trwałe oraz by dokonało się stosunkowo szybko i niewytłumaczalnie dla obecnej wiedzy medycznej. Jeśli francuska komisja wyda taki werdykt, rozpocznie się drugi etap badania autentyczności cudu. Odbędzie się on w Watykanie, w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Dwie komisje, teologiczna i medyczna, ocenią wiarygodność cudu według ściśle określonych reguł. Jako pierwsza wypowie się Rada Lekarska, w której skład wejdzie pięciu specjalistów i dwóch ekspertów z urzędu - specjaliści zmieniają się w zależności od rodzaju schorzenia, na które uskarżała się dana osoba. Jeśli i tym razem lekarze wydadzą opinię o uzdrowieniu natychmiastowym i niewytłumaczalnym, sprawą zajmą się teologowie, którzy określą związek między modlitwą do Sługi Bożego a uzdrowieniem. Po wysłuchaniu ich opinii kardynałowie i biskupi raz jeszcze przeanalizują wszystkie elementy cudu, a wnioski przekażą Benedyktowi XVI. Papież jako ostatnia osoba wyrazi zgodę na uznanie uzdrowienia za cud.

***

Nie jest przesądzone, że proces we Francji zakończy się pomyślnie. Jednocześnie prowadzone będą także inne postępowania w sprawach domniemanych cudów za wstawiennictwem Jana Pawła II. Jednak księdza Odera przypadek zakonnicy przekonuje. O wszystkim dowiedział się z listu, który przełożona jej zgromadzenia przesłała do Rzymu. Prosto opisała w nim wydarzenie. Zakonnica, o którą chodzi, jest młoda. Pracuje w szpitalu na oddziale noworodków. Pierwsze symptomy choroby pojawiły się pięć lat temu - zaburzenia ruchowe, trudności z tak prostymi czynnościami jak wstawanie z krzesła czy z łóżka. Objawy narastały powoli i stopniowo, co jest charakterystyczne dla choroby Parkinsona. Prawdopodobnie pojawiały się trudności przy precyzyjnych ruchach, specyficzne drżenie palców, zaburzenia chodu i równowagi (podobnie postępowała choroba u Jana Pawła II). Wkrótce siostra nie mogła już pracować.

Jej przypadek jest o tyle znamienny, że rzadko zapada się na Parkinsona w tak młodym wieku (zakonnica miała 35 lat, a choroba zwykle dotyka pacjentów powyżej 65. roku życia). Siostry postanowiły wspólnie modlić się o jej uzdrowienie przez wstawiennictwo zmarłego Papieża. Równo dwa miesiące po jego śmierci, 2 czerwca 2005 r. objawy choroby całkowicie i nagle ustąpiły. Zakonnica wróciła do pracy z dziećmi. Zarówno w listopadzie ub.r., jak i podczas obecnej wizyty we Francji, postulator zastał ją w znakomitym stanie: - Jest kwitnąca, promienieje radością - mówi ze spokojem. - Spotkanie z nią rozprasza wątpliwości.

***

Francuska prasa pisała o przypadku uzdrowienia francuskiej zakonnicy już w listopadzie ubiegłego roku. "La Croix" pytał, czy "wybór Francji" mógłby być w jakiś sposób uzasadniony? Dziennik tłumaczył, że polskiemu papieżowi "leżało na sercu obudzenie ducha religijnego kraju uważanego za głęboko laicki". "W czasie 26 lat pontyfikatu - pisze dalej "La Croix" - Jan Paweł II ośmiokrotnie odwiedził Francję, co plasuje najstarszą córę Kościoła tuż za Polską".

Na łamach tej samej gazety kard. Stanisław Dziwisz podpowiada, że wybór Francji mógłby być uzasadniony jeszcze z innego powodu - "po prostu, nikt się tego nie spodziewał".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2006