Reklama

Ładowanie...

Shirley Horn: "May the Music Never End"

26.10.2003
Czyta się kilka minut
Najnowszy album pierwszej damy jazzowych ballad i romansów regularnie słucham już od lipca, ale dopiero teraz przychodzi jego czas. Jak podpowiada tytuł jednej z piosenek na płycie, dojrzewa się do niej najwcześniej we wrześniu (“Maybe September"), bo Horn śpiewa o miłości, która liczy się z przemijaniem i utratą.
P

Poza “Take Love Easy" prawie nie znajdziemy tu przekornej beztroski, z której słynęła. Pewnie dlatego, że muzyka z “May the Music Never End" rodziła się w dramatycznych okolicznościach - zabrakło Charlesa Ablesa, przez dziesiątki lat partnerującego Horn na kontrabasie, amputacja stopy na zawsze oddaliła wokalistkę od fortepianu, którego dyskretne synkopy były jej znakiem rozpoznawczym. Nowy zespół jednak, w którym przy klawiaturze zasiadł George Mesterhazy, dwa razy ustępując miejsca jednemu z ulubionych pianistów Milesa Davisa - Ahmadowi Jamalowi, a za bas chwycił Ed Howard, spisuje się bez zarzutu - szlachectwo liderki zobowiązuje.

Nie jestem psem ogrodnika, więc polecam płytę wszystkim, ale zwłaszcza tym, którzy zapomnieli, że śpiewanie piosenek może być Sztuką. Ostrzegam też od razu, że nie da się jej słuchać jednym uchem - Horn domaga się bezwzględnej...

1729

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]