Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Kto jest silny? Kto okiełzna chuci swoje, jak jest napisane, kto jest powolny w swoim gniewie, jest lepszy niż mocarz, lepszy ten, co panuje nad sobą, niż ten, co zdobywa miasto. Kto jest bogaty? Ten, kogo zadawala to, co ma, jak jest napisane, ten, kto pożywa owoc swojej pracy, będzie zadowolony. Będziesz szczęśliwy na tej ziemi, to będziesz szczęśliwy w Świecie Przyszłym. Kto jest godzien szacunku? Ten, kto szanuje innych, jak jest napisane: „Tych bowiem, którzy Mnie szanują, szanuję i Ja, a tych, którzy mnie znieważają – czeka hańba”. (I Księga Samuela 2, 30). (4, 1)
Ben Zoma (II wiek wspólnej ery) żył krótko, uchodził za wielkiego interpretatora Tory, a w szczególności Księgi Rodzaju. Uważano go wręcz za badacza tak wnikliwego i niepokojącego, iż sądzono, że przekraczał dopuszczalne granice poszukiwań. Powiadano, że utracił zdolność myślenia, zapuszczając się nieprzygotowany do ogrodu wiedzy ezoterycznej. Mimo to jego piękna miszna została zapisana i od tysięcy lat jest cytowana i analizowana.
Słowa Syna Zoma wskazują na ulubioną metodę myślenia mędrców. Kochają paradoksy, poznawanie prawdy przez przeciwstawienia i opozycje. Wedle Ben Zoma wszystko jest przeciwieństwem tego, czym się powszechnie jawi. Mądrym nie jest człowiek, który ma wielu uczniów i czytelników, ale ten, kto potrafi słuchać i rozumieć innych ludzi. Siła związana jest ze zdolnością opanowywania swych namiętności, z siłą ducha, charakteru, a nie z mocą fizyczną. Bogactwo jest zadowoleniem z tego, co się ma, a nie z obleśnie zasobnym kontem bankowym. Szacunek nie jest uznaniem ze strony innych ludzi, ale szacunkiem dla innych ludzi. Nic z tego, czego uczył Ben Zoma, nie straciło na wartości.
Możemy jednak pytać dalej, dlaczego mądrość jest umiejętnością uczenia się od innych ludzi? Odpowiedź na to pytanie wymaga określenia tego, czym jest mądrość w Torze. Nakaz studiów Księgi nie polega na zapamiętywaniu opisanych w niej praw i zdarzeń. Ten rodzaj badań nie wymaga rozmów z innymi ludźmi. Jednak dojrzałe badania nad Torą wymagają zrozumienia jej zasad poprzez analizę ludzkiego postępowania i realnych sytuacji życiowych. Musimy pojąć, jak się one mają do ludzkiej kondycji. Choć prawdy Tory są wieczne, to każdy z nas odmiennie je odczytuje i może nadać im odmienny sens. Nauczyciele powiadali, że istnieje siedemdziesiąt znaczeń każdego słowa Tory. Owa liczba siedemdziesiąt ma znaczenie symboliczne. Wskazuje na wielość sensów i odcieni znaczeń. Nauczyciele powiadają, że drzewo życia rośnie w środku Raju. Tam właśnie się znajduje, by każdy, niezależnie od tego, skąd przychodzi, mógł do niego dojść. Żadna z perspektyw nie jest uprzywilejowana. Żadna z góry odrzucona.
Tora będzie zrozumiała, zdaje się nauczać Ben Zoma, wtedy gdy będziemy wiedzieć, jak jest interpretowana przez innych. Tym bardziej że poznajemy ją nie z wykładu filozofa, ale wydobywamy jej znaczenie przez życie i doświadczenie opisywanych w niej ludzi. Tora Abrahama ma odmienny wyraz niż Tora Jakuba czy Mojżesza. Słowa Boga zakorzeniają się i żyją ludzkim doświadczeniem i o tym należy pamiętać.
Pieniądze i bogactwa są ważne. Jakub opuszczał swego teścia Labana zasobny w dobra i owce. Bogaty był Izaak. Nigdzie nie ma w księgach pochwały ascetyzmu. Jednak bogactwo nie jest wartością samoistną, a często jest powodem niepokojów. Salomon uczył: „Słodki jest sen robotnika, czy mało, czy dużo on zje, lecz bogacz mimo swej sytości nie ma spokojnego snu” (5, 11). Powiadał też: „Kto kocha się w pieniądzach, pieniądzem się nie nasyci” (5, 9). Grecy, jak wiemy, uważali, że człowiek ogarnięty namiętnością posiadania ma wszelkie cechy niewolnika. Podobnie uczy Ben Zoma. Choć myśl mistrza sprzed dwóch tysięcy lat ma jeszcze dodatkowy odcień i daje się odczytać mniej więcej tak: pogódźmy się ze swoim losem, ze sobą, swoim stanem posiadania i nie wymagajmy od siebie niemożliwego.
Nakaz szacunku dla bliźnich wyrasta z podstawowego przekonania: wszyscy ludzie są stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, w każdym skrywa się Boska dusza i honorując innych, okazujemy szacunek właśnie ich boskiej naturze. Trudne to, a na co dzień często niemożliwe do spełnienia pouczenie.