Ładowanie...
Rosyjska rakieta w krzakach? Polacy: nic się nie stało

Okazuje się, że w kraju, w którym każdy wie wszystko, nikt nie wie, gdzie spadła rakieta. Dziwi oszczędność komentarzy tych, którzy zawsze, przy najmniejszej okazji kompulsywnie dzielą się swoją rozległą wszechwiedzą. Proszeni i nieproszeni.
Weźmy M. Morawieckiego, który w dowolnej sprawie wygłasza dowolnie niemądre przemówienia, w tej akurat mówił mało i bardzo mądrze. Premier RP oświadczył, że nic o rakiecie manewrującej, mogącej przenosić ładunek nuklearny, sorki, ale nie wiedział, aż się dopiero co dowiedział, po wielu miesiącach, od jadącego konno znalazcy. Jest to klimat jakby westernowy. Ale jest to western, którego akcja toczy się zdecydowanie na wschodzie. Można rzec nawet, że jest to wschód w każdym sensie, od dosłownego po umysłowy i paraboliczny. Jest to jakby „Lemoniadowy Joe” oglądany w klubie dyskusyjnym ministra P. Glińskiego, jeżeli jeszcze ktoś pamięta tę...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]