Reklama

Ładowanie...

Rodowody niedojedzonych

22.02.2016
Czyta się kilka minut
Nie można zrozumieć polskiej szkoły filmowej bez wycieczki do Lotosu, na rogu Chełmskiej i Belwederskiej.
Cykoria (przepis na końcu tekstu) Fot. CORBIS
M

Ma być Sztuka i ma być muzeum, a nie nieszczęsna, skorumpowana i nędzna piłka nożna z gangsterami o tłustych portfelach” – pisał Andrzej Żuławski w 2008 r., kiedy nie udało się pierwsze podejście do budowy Muzeum Sztuki Nowoczesnej, bo ratusz miasta zwanego „Paryżem północy” wykosztował się właśnie na drugi stadion. Mełłem to zdanie w głowie, czekając cierpliwie w kolejce na ostatni wernisaż w prowizorycznej siedzibie tegoż muzeum. Mniejsza o same wystawy („Plątanina wzajemnych odniesień, które odnoszą się do pieniędzy” – dalej Żuławski o sztuce nowoczesnej), zależało mi, żeby pożegnać pawilon Emilii. Pójdzie niebawem pod kilof, bo Warszawą rządzą tak naprawdę deweloperzy.

Po długim zapomnieniu otwiera się książkę, dopiero kiedy autor umiera, chcąc jeszcze mu pomachać, dopóki widać go w drzwiach. „Nocnik” Żuławskiego stał tam, gdzie trzymam wiano dla córki. Nie z powodu...

6150

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]